Hejka mnie przez weekend nie było, ale najpierw o was
Joasiu ja jeszcze nie dawałam rosołku, na razie daje małemu tylko gotowane jarzynki z mieskiem, np. wczoraj w menu było: marcheweczka, ziemniaczek, pietruszeczka i filecik z kurczaczka i chyba było pyszne bo szybciutko cała miseczka znikneła.
A o włoski się nie martw bo ja tez mam zakola ale już widze ze pomału zacyznja się tam pojawiac małe włoski, smiesznie to wygląda, ale tak za miesiąc to będziemy wyglądać jak by nam ktoś całe włoski pocieniował jak nam zaczną nowe odrastać, każdy innej długości.
No mój maluch też uwielbia wszystko zjadać, szczególnie komórki, piloty i mamusie.
Basiu ja tez uwielbiam grac w karty i kiedyś grało się po nockach ze znajomymi a teraz jakoś ciezko się razem spotkać bo maluch o 19 kąpany a później już spanko, może jak troszkę podrośnie i w koncu będziemy mieli drugi pokój, bo na razie coś remoncik zawisł w martwym punkcie, ale tak to już jest ze szewc bez butów chodzi.
Co do niespodziewanych gości to cię w zupełności rozumiem, szczególnie jak jeszcze się jest na rezerwie bo maluch w kość daje, ja tak miała jak maluch pierwszy raz dostał katarek ja już ledwo żywa bo maluch strasznie marudny i tylko na raczkach chciał być a ja sama w domku a na wieczór jeszcze znajomi wpadli z 3 latkiem który myślałam ze mi chałupke rozniesie, wiec jak wyszli to prawie ze szczęścia skakałam
Abegano no chyba na indyczka jeszcze za szybko ale może spróbuj jakieś innego mieska dac jedna łyżeczkę, może tylko indyczek ble
Sandro współczuje teściów, ale cóz zrobić niektórzy ludzie mają swój świat, a oczywiście zapraszamy tu do nas częściej, bo zawsze można się tu nam wyzalić i ponarzekać na teściową
Violu jak to niektórym trzeba, zaproszenie prawie w gazetce wydrukowac żeby wpadli z wizyta, będziemy tez musieli to wypróbować może tez ktoś z prezentami wpadnie, chociaż już w tym tygodniu Mikołaj to pewnie tez będzie ciekawie.
Foteczki Violu przecudne, szczególnie minka Milenki przy jabłuszku cudna, ale ja ostatnio słyszałam ze dziecku nawet jak cos na początku nie smakuje to za trzecim razem może już posmakowac wiec trzeba próbować, kurcze ale ten czas leci niedługo już nasze maluchy będą wszystko nam z talerzyka wybierać
A ten seans z popkornem, rewelacja, uwielbiam takie domowe kino.
Oczywiście brawa dla dziadka za odwage i checi zostania z takimi paluszkami, bo mój tato i oczywiście ponosi malucha i nawet go nakarmi ale raczej by z nim sam nie został w domku, chyba by się bał ze się maluch rozpłacze
Justynko to czekamy na jakies weseliło jeszcze tu u nas rzadnego nie było, a przydałaby się jakas impreza, a co do przedszkola to niezły bajer, ale ja też się martwie co tu u nas będzie, bo u nas polikwidowali duzo przeszkoli bo nie miał kto chodzic a teraz znowu się wyż szykuje wiec tez się już niedługo będzie trzeba rozejrzeć, a ja to bym tak chciała malucha dac do przedszkola jak skończy 2 latka, bo wcześniej to by mi go jakoś tak szkoda było
Basik nam to nawet przez mysl nie przeszło żeby cie tu u nas nie było, chyba byś się zapłąkały za tobą, jednak my już się koło roku znamy, ale ten czas leci, wiec tak łątwo to nas nie możesz zostawić.
A co do ciuszkow to ja już tez cała torbe duża wyniosłam, tak teraz na to patrzac to stwierdzam ze spokojnie bym mogła trojaczki ubrać, ale niektórych ciuszków tez mi szkoda, takei śliczne a tylko raz lub dwa założone, no cóz trzeba będzie niedługo zrobic nastepnego urwiska i znowu będzie można się nacieszyc tylki malutki ciuszkami
A uśmiech Jasia jak u modela
No to teraz co tam u mnie
w sobote w koncu mezuś miał wolne wieć zostawiliśmy malucha z babcia a sami wyskoczyliśmy sobie na zakupki i było rewelacyjnie tak sobie pochodzić po sklepach później wizyta w naszej ulubionej alibabie na pizzy az mi sie przypomniały dawne czasy
fajnie tak czasami sobie tylko w dwójkę wyskoczyć
a po południu byliśmy jeszcze z tatą u znjaomego który produkuje rózne bajery na ściany i kupiliśmy sobie stiuk wenecki i bedziemy tworzyć na ścianach w nowym pokoiku jak skonczymy to cykne wam foteczke, a zadowleni jesteśmy bo zaoszczedziliśmy troszke kasy bo w sklepach takie bajery dwa razy drozej
A niedziela tez strasznie mineła bo wczoraj rodzinka była z wizytą przyjechał kuzyn z żona i 2,5 rocznym Igorkiem zobaczyć naszego Pawełka, szybko co
no ale cóz liczy się ze przyjechali i przywieźli nam super komplecik oczywiście z Kubusim Puchatkiem
tak wieć ani się obejrzelismy a juz wieczór się zrobił
a ja wygladam dziś jak angelina jolie (chyab tak się pisze
) to wczoraj na dolnej wardze zrobił mi się olbrzymi zajad
niedość ze boli jak cholera
to jeszcze warga trzy razy wieksza
A u nas dziś nocka ciekawa, bo maluch po 19 wyduldał 180 ml mleka z kleikiem a po godzinie obudził sie głodny, wiec zrobiłam mu kaszkę bananowa na "dobry sen" i w koncu zasnał, ale oczywiście o północy pobudka i przeprowadzka do mamuski i tatusia łózeczka
chyba mi maly terrorysta rośnie
No toszke duzo mi się naklikało, ale trzeba było nadrobic, moja weekendową nieobecność
[ Dodano: 2007-12-03, 12:17 ]To nasze nowe foteczki
a to nasz kojec
a ja sie bałam ze bedzie za mały
a to zamawiałam jeszcze jak maluch był w brzuszku
a to z rodzinką, kto mnie tak wysoko trzyma