co do tych przenosin, to jak córka się urodziła odrazu spała w swoim pokoju a ja z nią, miałam spać z nią tylko pół roku ale byłam jakos tak przewrażliwiona i bałam się jej w tym pokoju zostawić, że przeciagneło sie to do lat trzech bo mała potem płakała jak nie było mnie koło niej i tak pół nocki z mężem pół z córką , w końcu jak wróciłam do pracy i wyjechałam na 3 dni szkolenia mąż nauczył spania bez mamy choc jeszcze się zdarzy że przyjdzie i budzi mnie w nocy abym połozyła sie koło niej
[ Dodano: 2007-03-20 ]
miłęj i przespanej nocki życzę