Tylko tatus to tatuś a dziadków mati widzi raz na 3 miechy. ale ja widze że on sie od razu dostosowuje do każdego i za mną nie płacze. także chyba spróbuje.do odważnych świat należy:) najwyżej pojade po niego.200 km to nie dużo.
kasiekk no rzeczywiście z tymi tabletkami to starsznie zabrzmiało ode mnie;) jestem jak najbardziej przeciwna wszelkim tabletkom itd, ale teraz przy antybiotyku Mati dostał jakieś osłonowe i można je rozcieńczyć z wodą lub dać w całości. jak rozcieńczałam to zawsze coś zostało, a tak umie połykać to wiem, ze dostanie potrzebną dawkę.