27 mar 2008, 01:19
beciu bardzo dobrze wiem, o co Ci chodzi.. Mam dokładnie to samo w domu z tym małym terrorystą.. Ale rady wyżej są dobre; najlepiej odwrócic uwagę Knypka. Ja zawsze w kieszenia mam z dwa baloniki, jakies takie pierdoły, zeby na szybko czymś zająć Kubuśka, ale czasami po prostu nie zdąże i on się rzuca i często robi dokłądnie to samo ze złosci: głową w podłoge. Wtedy podnosze go i zaczynam wydawac głupie odgłosy,tańczyć z nim i śpiewać,..a jeszcze lepiej:fałszować... Z zasady u nas to działa. Chyba ze jest na maksa wkurzony, wtedy pokazuję mu w lustrze jego grymasy i pokrzykuję z przejęciem: Patrz, patrz!! Nastepny Złośnik!! O,już go widzę na Twoim czole,wychodzi..wychodzi..Pokrzycz jeszcze to zobaczymy go w całości!!
A jak to nie pomaga to podnieś knypka i biegnij. Dzieci zazwyczaj nie drą japki, jak podskakuja w biegu..