No i mezu mnie wkurzyl wczoraj
czasami tak dosc wychowywania moejgo meza
dziewczyny główki do góry!!!
wiem jak bardzo faceci mogą uprzykrzyć życie
ale przeciez na nich sie świat nie kończy
trzeba pomyśleć o czym pozytywnym i napewno pomoże
mój M mnie tak czasami wpieni że ja juz sie nic nie oddzywam tylko wychodze z pokoju
np. wczoraj mówie mu żeby zajął sie Szymciem bo chce zjeść obiad
on w tym czasie siedział na kompie
a on mi mówi ze też jeszcze nie jadał i ble ble ble
wiec ja bez słowa wyszłam z pokoju
położyłam talerz z obiadem i wzięłam Szymcia na ręce
to tak szybko leciał jak to zobaczył że szok
ja juz stwierdziłam ze nie bede sie denerwować bo on i tak sobie nic z tego nie robi
wole bez słowa wyjść do innego pokoju albo sie ubieram i jade do mamci
No pewnie ze wiecie mam doly i leki i rozne glupie mysli... Ja mam czasami taaak doooosyc......
nie można sie tak dołować
bo czy facet potrafi to prawidłowo odebrać, pocieszyć i wogóle????
on nie pomyśli ze powinien w takiej chwili przyjść, przytulić, przeprosić
pewnie że nie

ehhh przerabiałam to jakieś 2 lata temu
jak mielismy kryzys
wiec prosze policzyc do 10 i nie stresowac sie!!!
Szymuś zasnął
a miałam go po karmieniu ubierać
i na zakupki jechać
no wiec może pojade jak wstanie
pewnie to tylko malutka drzemka
aa i wiecie co
znów mam problem ze skórą Szymka
całe czoło suche w takich plackach
czerwone przesuszone, okropne
mam niby maści z apteki
ale same wiecie ze u takich maluchów nie można w nieskończoność smarować tymi maściami
kremy do skóry atopowej nie pomagają
oilatum soft i alantan plus też nie dają rady
jutro umówiłam sie znów do dermatologa
juz mi normalnie ręce opadają
nie wiem co on ma z tą suchą skórą
przecież odstawiłam nabiał i zero poprawy
chyba to nie od mleka Nan
bo wcześniej jakos pił i nic mu nie wyskakiwało
brak mi pomysłów juz na ta jego skórę