O rany, a skąd Wy macie czas na pisanie Ja się nie wyrabiam z niczym, a mały jakiś dziś maruda, zaraz lecę do niego z cycem, niech idzie spać. Nie doczytałam oczywiście wszystkiego, co napisałyście.
Anza przysłałam mi sms-a, ma uszkodzony komputer, dlatego do nas nie zagląda. Przesyła wszystkim pozdrowienia, a GLIZDUNI kazała przekazać iż dołączyła do grupy mamuś, którym dziecko spadło z łóżka.
A jeżeli chodzi o ubieranie, to mój mały w domu jak zawsze w jednym tylko pajacu, a na dwór zakładam mu drugi taki coś jak z cienkiego polarku i kombinezon, no i czapkę i wkładam do śpiworka i już i tak mam zamiar całą zimę przemaszerować. A teraz już lecę do płaczka.