Uff puff.. Jak zwykle inensywnie.. Koniec szalenstwa. Teraz nonono w krzeslo i nos w monitor. Relaks..
Smigalismy po markecie 3 godziny! To jest glupota.. Ale szybciej sie nie da! Od razu na hali spokalismy znajoma parke i smigalismy razem wozkami.. Ludzie jak szarancza rzucaja sie na wszystko, polki wyczyszczone, produktow brakuje, na ziemi mnostwo smieci i poniszczonych rzeczy. Ło Boze...
No ale.. przezylismy
Lodówa peka w szwach, polowa rzeczy w kartonie na balkonie.
I jak tu teraz spac!? Bede czatowac z lornetka, czy mi ananasow w puszkach nie rozkradna
Teraz nastawilam zupke na jutro, ogarnelam, rozpakowalam zakupy.. Duzy pojechal grac mecze z kumplami
A Misiol grzecznie spi od 20.. Slodziak - ostatnio TFU TFU - w koncu slicznie zasypia.
Co do prezentow gwiazdkowych - najmlodszej kupilam sliczne dwie ksiazeczki- takie z pluszowym nochem rudolfa.. Obrazkowe- o swietach. Do tego jakies slodycze i kolorowa czape.. A dla starszakow - juz sama zdurniałam. Chyba kupie jakies ciuchy. Chociaz ksiazki widziałam super... No nie wiem.. Mam niecaly tydzien - zobaczymy..
Astrid - w koncu jestes!!! Witaj z polrocznym synkiem!
Frydza- fajnie ze sie wyszalalas i bylas na koncercie. Ja za taka muzyczka nie przepadam,ale sam klimat wiekszych imprez powoduje u mnie ciarki na plecach
Jasnie Pani - nadal jestem pod wrazeniem Lusi.. Suuuper babeczka z niej bedzie.
Madzia, Kamilko - sliczne macie choinki
My pod koniec tygodnia kupimy.. I pewnie bedzie podobna do tej Kamilkowej - suszone pomarancze.. slomkowe aniolki -zawsze taka mamy - moja mama kocha takie naturalne rzeczy. Caly dom jest pelen suszkow, drewna i takich tam..
Madziorka - no no... Zapomnialam napisaco naszej wschodzacej gwiezdzie Leoskowej - bosko!!! Brawo dla Mamusi - ze takiego fantastycznego chłopa urodziła
Ja uciekam.. ide sie relaksowac
Najpierw prysznic, potem obejrze jakis filmik.. Herbata, lozeczko.. A potem... jak Duzy wroci... sasasa