oczywiście ja na bieżąco, bo do odczytania zaległości to muszę znaleźć chwilkę
kinguś dla Elizki
ja niczym nie zagęszczam, daję same warzywka
violu dzięki za karteczkę
, na moją musisz jeszcze poczekać
a ja już prawie gotowa z firankami i zasłonkami, niestety zabawek na ścianę już nie zdążę, może uda się na Nowy Rok, zobaczymy
już miałam zrobić ostatnie szwy, ale Wiki akurat śpi, a maszynka stukałaby jej nad główką, więc muszę poczekać aż się obudzi
byłam na rozmowie z panią psycholog w sprawie Tadzia i zrobiła super dokładny wywiad i nawet mnie pochwaliła, że tak szybko reaguję, bo wie, że często rodzice zaniedbują pewne sprawy u dzieciaków, a potem się za to obwiniają i są problemy
mamy już umówione wizytki, Tadzik idzie do pani psycholog 2.01, a 16.01 mamy wizytę u pani doktor rehabilitant - podobno super fachowiec
w ogóle super jest się tam traktowanym, zupełnie inne podejście niż w innych miejscach
nakupiłam też na kiermaszu różnych drobiazgów (bo akurat był tam, dzieciaki niepełnosprawne porobiły aniołki i inne i sprzedawali, żeby mieć dodatkową kaskę na sprzęt w przedszkolu, bo też tam prowadzą) i będę miała jak znalazł dla rodzinki w prezencie pod choinkę, a że jeszcze cel był szczytny, to tym bardziej się cieszę
no zmykam, do usłyszonka