Czesć z rańca :)
Uuuuuuuuuuuuuu niewiele naklikane.
Madziorka juz niedługo się spotkacie z Adasiem. To pewno wasz pierwsza taka długa rozłąka albo dawno tak długo nie by;liście oddaleni.. Ja kiedyś wysychaałam jak Karoil wyjezdzał, normalnie nic nie jadłam, nigdzie nie chodziłam , byłam jak sparalizowana, ale teraz juz się przyswyczaiłam, jak on tak często wyjezdza... Człowiek do wwszsytkiego się przyzwyczaja. Heheh moja mam zawsze mówiła taki czarny kawał : Powiesili go, wierzgał na tym sznurku starsznie, a potem przestał... przyzwyczaił się
hehe
Dominika a jakie masz to mleko, bo na Nutramigenie byś się pporzygała napewno
Ja te święta jakoś dziwnie czuję, nie mogę przeboleć ze mojej mamy nie będzie. No ale.. my juz tam 2 lata pod rząd byliśmy. Ech jak rodzice są porozrzucani, to niestety trzeba wybierać. Dobrze mieć teściówki daleko, ale nie na święta
bo zawsze s.a zranieni...
Co do zarcia, to ja jeszcze na starcie jestem. Bigosu nie robię. Mięsa upiekję jutro, ryby tez..no bo chyba nie dziś? Wczoraj zrobiłam śledzie i upiekłam pierniczki.
Magda dzięki za przepis, udał się ten lukier!! Ale zabawa
dzieciaki muszą to robić
I Was częstuję pierniczkami. Oprócz tego duzego poza talerzem, wszsytkie mozecie wszamać
[ Dodano: 2007-12-22, 10:16 ]O właśnie Astrid! Kurcze to nieciekawie z tym autem..i co? Nie ma mozliwości zrobienia tego przeglądu. Kurcze, ze tez na święta Wam musiało wypaść. Trzymaj się! I zyczę mocnych nóg przy pokonywaniu tras :)