dziękuje dziękuje
Natalko, rzeczywiście z podjęciem takiej decyzji zwlekaliśmy długo
są złe i dobre strony tej przeprowadzki
po pierwsze Oliwka nie bedzie musiała isc teraz do żłobka, po drugie na wsi to zawsze inne powietrze
a te złe to oczywiście z początku dojazdy
no i wydatki jakie musimy ponieść na remont domu ale prawdą jest to że i tak są mniejsze niż jakbyśmy mieli wziąść kredyt na mieszkanie bo wtedy to byśmy nie wyrobili finansowo
a jak same wiecie miec dom z ogródkiem a mieć 50 metrów w bloku praktycznie za tą samą cene a moze w naszym przypadku dom to mniejszy wydatek - to jest różnica
nasza przeprowadzka jeszcze potrwa - może na świeta bożego narodzenia zdążymy - zależy ile potrwa sprawa spadkowa w sądzie
