Cześć dziewczyny:)
Mam taki problem: Po 4 dniach od ostatniego stosunku dostałam okres(pierwszy dzień plamienie brunatno-brązkowe,drugi już krwawienie lekkie), a powinnam go dostać dopiero za 14 dni.Czy jest możliwe ze jestem w ciąży? Dodam,że stosunek był przerywany..Bardzo proszę o waszą pomoc i zdanie na ten temat.Nie wiem czy odczekać ten "okres",czy moze udać się prostu do ginekologa,a może po test.Jak myślicie? Bo kto mnie lepiej zrozumie jak nie druga kobieta:)
Pozdrawiam ciepło i czekam na odpowiedzi.