Reniia i Mati, zrobiłam kawke, słabą, taka 3w1 i cichoooo ale chyba pomaga na łepetynke Tylko zapowiada sie niezły deszcz a ja niedługo musze iśc
co tam, ważne że potem M. mnie odbierze ,zjem obiad i wieczór z Nim spedzę,
On wczoraj był w szoku ,bo mówi że brzuchol mi z dnia na dzien rośnie A ja uwazam że taki okraglutki brzusio słodko wyglada i mam ochotę go eksponować. A tu kurtki i płaszcze potem będzie brzuszysko wielkie i dopiero wtedy zrzucimy zimowe okrycia
m. ostatnio coraz częsciej dotyka brzuszek, nawet cmoknie, przedtem uważał że to jakieś śmieszne takie