No prosze, człowiek jednak sie uczy na błedachno wiec teraz juz wiem jak mam trzymac ta butelke
Ale ja nigdy bym na to nie wpadła ze jakos "specjalnie" trzeba butelke dziecku trzymać, czego też nie wymyślą
-
mama_zuzi1980
- Cyber rusałka
- Posty: 5549
- Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51
dokladnie, powinni rysunkowa instrukcje obslugi dodawac do takich wynalazkow. To tak jak z tym smoczkiem trojprzeplywowym, sama nazwa wrozy komplikacje hehe
Eska, no faldeczki owszem ma, hihi, ale zeby takie jak Twoj Olus to nie
On ja bije na leb 
No ale to w koncu facet.
Wiecie, ograniczylam Zuzi jedzonko, szczegolnie slodyczy (moze w sama sobote na opor a potem post na tydzien), bo tak przytyla po Swietach ze szok
spodnie w pasie ciasne, brzucho wisial, cycki jej z tluszczyku sie zaczely odznaczac 
a wiem, ze w tym wieku jak sie nagromadzi tluszczyk to on juz zostaje na wiele lat. No wiec jestem wredna matka i wprowdzilam limity.
Nell juz spi. Tak na nia narzekalam w ostatnich dniach, a to wszystko moja wina... Byla tak ladnie ustawiona z jedzonkiem i spaniem a tu nagle dziadki, raczki, bujanie i mialam tylko klopot. Od dzis zadbalam aby miala swoj stary rytm, bez lulania, raczek itp i dziecko zlote samo zasypialo w lozeczku, malo plakalo i teraz spi jak anioleczek.
chyba poloze sie spac. Do juterka
aaa, a moja psiapsiola juz byla dzis u gina i dal jej progesteron wiec jestem dobrej mysli. Gin nie byl moze zachwycony ale powiedzial ze bedzie ok. Ale sie ciesze
Eska, no faldeczki owszem ma, hihi, ale zeby takie jak Twoj Olus to nie
On ja bije na leb No ale to w koncu facet.Wiecie, ograniczylam Zuzi jedzonko, szczegolnie slodyczy (moze w sama sobote na opor a potem post na tydzien), bo tak przytyla po Swietach ze szok
spodnie w pasie ciasne, brzucho wisial, cycki jej z tluszczyku sie zaczely odznaczac a wiem, ze w tym wieku jak sie nagromadzi tluszczyk to on juz zostaje na wiele lat. No wiec jestem wredna matka i wprowdzilam limity. Nell juz spi. Tak na nia narzekalam w ostatnich dniach, a to wszystko moja wina... Byla tak ladnie ustawiona z jedzonkiem i spaniem a tu nagle dziadki, raczki, bujanie i mialam tylko klopot. Od dzis zadbalam aby miala swoj stary rytm, bez lulania, raczek itp i dziecko zlote samo zasypialo w lozeczku, malo plakalo i teraz spi jak anioleczek.
chyba poloze sie spac. Do juterka
aaa, a moja psiapsiola juz byla dzis u gina i dal jej progesteron wiec jestem dobrej mysli. Gin nie byl moze zachwycony ale powiedzial ze bedzie ok.
Ale sie ciesze 
Eve dobrze że już mały się nie denerwuje przy jedzonku,to najważniejsze
Eska cieszę sie że udało Ci sie wszystko załatwić z pracą
Mamo Zuzi Twoja Nelcia rzeczywiście dużo je,aż 210 mój Kacperek dziś wypił dwa razy po 160 a dwa razy po 130.A co do słodyczy to masz rację,nie dawaj za dużo
My bylismy dziś u Łukasza siostry omówić różne rzeczy co do chrztu bo robimy podwójny chrzest,Kacperka naszego i jej Kubusia.Jutro mnie czeka pisanie zaproszeń.Byliśmy też w hurtowni zobaczyć nosidełka i maja być za tydzień,jakieś po 40 zł,ciekawa jestem czy jakieś dobre.
Mój maluszek coś ma katar,dałam mu syropek,jeszcze jutro dam i mam nadzieję że przejdzie.
Dobra zmykam bo Łukasz czeka na mnie w łóżeczku Dobranoc.
Eska cieszę sie że udało Ci sie wszystko załatwić z pracą
Mamo Zuzi Twoja Nelcia rzeczywiście dużo je,aż 210
mój Kacperek dziś wypił dwa razy po 160 a dwa razy po 130.A co do słodyczy to masz rację,nie dawaj za dużo My bylismy dziś u Łukasza siostry omówić różne rzeczy co do chrztu bo robimy podwójny chrzest,Kacperka naszego i jej Kubusia.Jutro mnie czeka pisanie zaproszeń.Byliśmy też w hurtowni zobaczyć nosidełka i maja być za tydzień,jakieś po 40 zł,ciekawa jestem czy jakieś dobre.
Mój maluszek coś ma katar,dałam mu syropek,jeszcze jutro dam i mam nadzieję że przejdzie.
Dobra zmykam bo Łukasz czeka na mnie w łóżeczku
Dobranoc.
-
Justyna_Bochnia
- Profesor Tik-takologii
- Posty: 1735
- Rejestracja: 08 lip 2007, 12:41
Oj ale naskrobałyście dziewczyny od wczoraj :)
mama_zuzi1980, Nell widać że zdrowa dziewczynka i zjeśc też lubi, to dobrze lepiej że je niż kiedy miałaby marudzić przy jedzeniu i niedojadać prawda?? A co do zajścia w ciążę po poronieniu to ja słyszałam że zaleca się jak najszybciej zajść powtórnie w ciążę ale to chyba zalezy o d tego też w jakim stadium ciąży nastąpiło wcześniejsze poronienie.
eSKa, szczęściara z Ciebie że masz takiego szefa że Cię rozumie i ułatwia kontakty z Małym :)
A ja byłam już o 8:30 u księdza u siebie po papiery do chrztu Marcelinki no i się dowiedziałąm że nic nie potrzebuje dla siebie ze swojej parafii, bo wystarczy że M jest z tamtej. Ale przy okazji zabrałam dla brata papierek bo ma być ojcem chrzestnym. Wogóle ksiuadz powiedział że jeśli planujemy ślub to żeby się wstrzymać z chrztem bo możemy to zrobic podczas jednej ceremonii a tak to w księgach będzie pisało że dziecko jest nieślubne i że rodzice nie przystąpili do komunii świętej. Z jednej strony tak głupio że tylko rodzice chrzestni pójdą do komunii a my nie ale co do ślubu to przy M można by było się nie doczekać tego za cholerę więc normalnie ochrzcimy... zresztą Marcelinka była chcianym dzieciątkiem i my z M od początku znajomości się nie zabezpieczaliśmy i można powiedzieć że dzięki niej jesteśmy nadal razem, chyba Wam juz opowiadałam o tym prawda??
Mała zjadła Jabłuszko i teraz śpi :) Jutro dostanie marcheweczkę :) Ja idę zaraz umyć naczynia a potem pewnie Marcelinka się obudzi. Dziś w nocy była już spokojniejsza i tak często się nie budziła pewnie faktycznie ta kupka ją męczyła :)
mama_zuzi1980, Nell widać że zdrowa dziewczynka i zjeśc też lubi, to dobrze lepiej że je niż kiedy miałaby marudzić przy jedzeniu i niedojadać prawda?? A co do zajścia w ciążę po poronieniu to ja słyszałam że zaleca się jak najszybciej zajść powtórnie w ciążę ale to chyba zalezy o d tego też w jakim stadium ciąży nastąpiło wcześniejsze poronienie.
eSKa, szczęściara z Ciebie że masz takiego szefa że Cię rozumie i ułatwia kontakty z Małym :)
A ja byłam już o 8:30 u księdza u siebie po papiery do chrztu Marcelinki no i się dowiedziałąm że nic nie potrzebuje dla siebie ze swojej parafii, bo wystarczy że M jest z tamtej. Ale przy okazji zabrałam dla brata papierek bo ma być ojcem chrzestnym. Wogóle ksiuadz powiedział że jeśli planujemy ślub to żeby się wstrzymać z chrztem bo możemy to zrobic podczas jednej ceremonii a tak to w księgach będzie pisało że dziecko jest nieślubne i że rodzice nie przystąpili do komunii świętej. Z jednej strony tak głupio że tylko rodzice chrzestni pójdą do komunii a my nie
ale co do ślubu to przy M można by było się nie doczekać tego za cholerę więc normalnie ochrzcimy... zresztą Marcelinka była chcianym dzieciątkiem i my z M od początku znajomości się nie zabezpieczaliśmy i można powiedzieć że dzięki niej jesteśmy nadal razem, chyba Wam juz opowiadałam o tym prawda??Mała zjadła Jabłuszko i teraz śpi :) Jutro dostanie marcheweczkę :) Ja idę zaraz umyć naczynia a potem pewnie Marcelinka się obudzi. Dziś w nocy była już spokojniejsza i tak często się nie budziła pewnie faktycznie ta kupka ją męczyła :)
-
Kocura Bura
- Cyber rusałka
- Posty: 5842
- Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44
Justyna_Bochnia, i bardzo dobrze,że chrzcicie Marcelinkę! I wcale się nie przejmuj tym,że tylko chrzestni pójdą do komunii. Ksiądz się powinien cieszyć,że wogóle chcecie ochrzcić dziecko.
mama_zuzi1980, a Nell to wagowo duża już jest jak tyle je? Bo ja to kurcze nie mam pojęcia,ile mi się mieści w mleczarni Ale jak sobie pomyślę,że jest tam ok. szklanki to
A z tym przewrotem na brzusio to Zuzance się pewno przez przypadek udało, bo naprawdę co tam dziewczyna wyprawia w łóżeczku to tylko stać przy niej i śmiać się można! M. podszedł wczoraj a ona na brzuszku. Na pleki to jej się lepiej ląduje.
Dzwoniła do mnie szefowa (bleee...- nie lubię jej). Pytała, czy planuję wychowawczy, a ja jej ,że na dzień dzisiejszy nie. No, ale nie wiem, co będzie na dzień jutrzejszy Zależy mi na pracy (chociaż nie wiem, czy na tej, po zmianie szefa...), zwłaszcza,że w czasie macierzyńskiego zmieniono mi umowę na czas określony ( z zastępstwa).
Moja dziewczyna próbuje się drzemnąć i kurczę znowu ją zastałam prawie na brzuchu Teściowa mi mówi,żebym obniżyła łóżeczko.
mama_zuzi1980, a Nell to wagowo duża już jest jak tyle je? Bo ja to kurcze nie mam pojęcia,ile mi się mieści w mleczarni
Ale jak sobie pomyślę,że jest tam ok. szklanki to A z tym przewrotem na brzusio to Zuzance się pewno przez przypadek udało, bo naprawdę co tam dziewczyna wyprawia w łóżeczku to tylko stać przy niej i śmiać się można! M. podszedł wczoraj a ona na brzuszku. Na pleki to jej się lepiej ląduje.
Dzwoniła do mnie szefowa (bleee...- nie lubię jej). Pytała, czy planuję wychowawczy, a ja jej ,że na dzień dzisiejszy nie. No, ale nie wiem, co będzie na dzień jutrzejszy
Zależy mi na pracy (chociaż nie wiem, czy na tej, po zmianie szefa...), zwłaszcza,że w czasie macierzyńskiego zmieniono mi umowę na czas określony ( z zastępstwa).Moja dziewczyna próbuje się drzemnąć i kurczę znowu ją zastałam prawie na brzuchu
Teściowa mi mówi,żebym obniżyła łóżeczko.Hej dziewuszki, ja dziś króciutko bo mam sprzątanie (dzis kolęda i ksiądz przyjdzie 
) , wzielam też z pracy liczenie bo trzeba zrobić sprawozdanie za rok 2007 wiec mam kupe roboty. A co najważniejsze musze szybko wszystko zrobić bo dzis mam wypad z przyjacióleczką Najpierw bedzie jakas knajpka i jedzonko a potem do kina sie wybieramy. Musze sie troszke odpłacić męzulkowi za ostatnią jego impreze a co najgorsze jutro ma spotkanie "rocznika" wiec znów będzie balował ale juz zapowiedział ze nie ma zamiaru tam długo siedzieć
A tu macie Olka po porannych bojach
Aaa i wiecie co jeszcze dzisiaj Olus spał od 20.00 do 7.30 a ja przewrażliwiona mama już się oczywiscie zastanawiam czy taki maluch może byc tyle bez jedzenia
) , wzielam też z pracy liczenie bo trzeba zrobić sprawozdanie za rok 2007 wiec mam kupe roboty. A co najważniejsze musze szybko wszystko zrobić bo dzis mam wypad z przyjacióleczką Najpierw bedzie jakas knajpka i jedzonko a potem do kina sie wybieramy. Musze sie troszke odpłacić męzulkowi za ostatnią jego impreze a co najgorsze jutro ma spotkanie "rocznika" wiec znów będzie balował ale juz zapowiedział ze nie ma zamiaru tam długo siedzieć A tu macie Olka po porannych bojach
Aaa i wiecie co jeszcze dzisiaj Olus spał od 20.00 do 7.30
a ja przewrażliwiona mama już się oczywiscie zastanawiam czy taki maluch może byc tyle bez jedzenia -
Kocura Bura
- Cyber rusałka
- Posty: 5842
- Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość