Awatar użytkownika
Sylwia.O.
4000 - letni staruszek
Posty: 4534
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:17

11 sty 2008, 16:09

delicja pisze:Aleksandrowicz. Broń Boże słuchać teściowych i innych znachorek. One nie miały styczności z alergikiem. Jedynie co słuchaj siebie i Twojego lekarza
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Moja teściowa tez nie mogła uwierzyc że kuba ma alergię. Musiałam jej dosłownie pilnować bo na każdym kroku próbowała dawać małemu coś dobrego. Nie rozumiała, że mały ma dietę i że sporo rzeczy nie może a wierzcie mi uczulony był na wieeeeele produktów. Twierdziła że przeciez daje tylko troszkę i to w dodatku samo zdrowie bo wszystko naturalne bez konserwantów :ico_puknij: Skończył się na tym, że póki Kuba miał alergię nie był do niej wożony i nie zostawał z babcią a nawet jak do niej jechaliśmy to Kubuś był najedzony żeby nic nie chciał jeść.
A co jest najlepsze to fakt, że i mój mąż (czyli jej syn) jak był mały też miał alergię (jednak teściowa twierdzi że jej nie miał) bo całe swoje dzieciństwo aż do 4 latek przechorował na zapalenia oskrzeli. A jak wiadomo ciągłe nawroty choroby są też obiawem alergi. Nawet mój maż jej się nagadał ale ona i tak swoje - jak grochem o ścianę. :ico_olaboga: Dobrze, ze nie doprowadziła go do astmy :ico_sorki: .
Pozdrawiam i nie dajcie się teściowym :) i jakimkolwiek innym kochającym babcią, które oczywiście najlepiej wiedzą co jest dla naszych dzieci najlepsze :ico_puknij:

Aleksandrowicz
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 823
Rejestracja: 16 sie 2007, 17:59

11 sty 2008, 22:23

fakt, trudno czasem o czymś kogoś przekonać, zwlaszczaze wokół wszyscy np juz to jedzą..ale trzeba byc konskwentnym we własnym kierunku..
ale niestety mimo ze Alek od przedwczoraj nie dostał nic prócz beb pepti 2 i wcz kleiku ryż bobovita - dziś był czerwony na klatce szyjce i lekko plecki i rączki;-(nie wiem dlaczego???moze ta marchew z przedwczoraj jeszcze, moze to ze jestesmy u teściów od wczoraj (wtedy znów podejrzenie ze roztocza kurzu, bo tu pełno książek i itp), bo tu Alek ma pediatre i szczepienie dzis zaliczylismy..w kazdym razie wysyp był i sswedzenie no i w dodatku w nocy....ząbek wyszedł, tzn chyba jeszcze nie do konca, sama nie wiem jak to jest bo to moje pierwsze maleńswto, ale łyżeczką "stukocze", pediatra też zauważył, a jak dentinoxem robiłam to ostre było...a ja sie dziwiłam dlaczego taki niespokojny przy zasypianiu wcz i w nocy..myslałam ze skórka swedzi, a tu i na dodatek ząbek..
dziewczyny czy Wasze dzieciaczki jedzą kleik ryżowy??i czy jakoś negatywnie reagują na niego??

Awatar użytkownika
urmajo
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1909
Rejestracja: 08 mar 2007, 17:00

11 sty 2008, 22:26

witaj Aleksandrowicz na tym smutnym , ale bardzo pomocnym wątku.

Moja Maja ma już 10 miesięcy. Też jest uczulona na wieeeele produktów. Jej dieta też nie jest zbytnio zróżnicowana, ale mała rośnie, dobrze się rozwija i przybiera na wadze. Jest wesołym i bardzo żywym dzieckiem.
Ja nadal ją karmię. Jestem na bardzo rygorystycznej diecie bez mleka, jaj, wołowiny, glutenu, pomidorów, ryb ( długo mogłabym wymieniać) , a co za tym idzie bez wielu frykasów. Ale daję radę. Majeczka rano zjada sinlac z kleikiem ryżowym, potem zjada obiadek ( marchewka z hippa, brokuły, indyk i oliwa z oliwek ), potem jabłuszka ( tylko z hippa ), wieczorem znów sinlac z kleikiem ryżowym. I tyle. Rano i wieczorem ciągnie jeszcze mleczko. W ciągu dnia wypija jeszcze soczek z jabłek lub marchwi ( też hipp ).

[ Dodano: 11-01-2008, 21:31 ]
A co do wprowadzania nowych produktów, to naprawdę nie ma się co spieszyć. Twój synek jest jeszcze mały. Może warto byłoby na kilka dni odstawić wszytko oprócz mleka , poczekać aż najgorsze zmiany znikną i stopniowo zacząć wprowadzać nowe rzeczy do jego diety, bo z tego co piszesz nie wiesz jeszcze na co tak naprawdę jest uczulony.
A czy próbowałaś podawać mu inne mleko niż bebilon pepti, może powinnaś spróbować nutramigen? Albo bebilon amino?

Awatar użytkownika
kasi.k
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2041
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:59

12 sty 2008, 00:36

Aleksandrowicz wg mojej (tzn. Viki) alergolog kazde osłabienie układu odpornościowego, czyli przeziębienie, ząbkowanie a także szczepienie powoduje że dziecko moze byc "wysypane" na ciałku. I taki stan może trwac do 2 tygodni podobno. Zatem się nie martw.
Co do tesciów i innych pomagaczy, to mieli oni swoją szansę ze swoimi dziecmi :ico_zly: a z wnukami to niech się bawią a nie mędrkują!!
Kleiku ryzowego moja Viki nie lubi :ico_placzek: a szkoda bo jako jeden z niewielu pokarmów ją nieuczulających byłby ok. Ale za to jest wielką miłośniczką Sinlac z Nestle. Ja poza tym też, bo smakuje przepysznie :-D Może spróbuj Sinlac, jest specjalnie dla dzieci z alergią... chociaż też niektórych uczula :ico_olaboga:
Z minusów kleiku ryzowego znam tylko jeden - może powodować zaparcia :ico_noniewiem: :ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-01-11, 23:40 ]
Z mlekiem to nie wiem :ico_noniewiem: może warto zmienić... Viki po Pepti dostała uczulenia, po Nutramigenie miała straszne zaparcia a Amino bylo ok.
W UK natomiast przepisali jej mleko bez laktozy i... jest rewelacyjne :-D Super w smaku, Viki kupcia normalnie no i nie ma uczulenia. Wychodzi zatem że problemem u nas nie bylo mleko jako mleko tylko sama laktoza!!!

Awatar użytkownika
Sylwia.O.
4000 - letni staruszek
Posty: 4534
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:17

12 sty 2008, 16:01

Podpisuję się pod tym co napisały dziewczyny i oczywićie polecam Nestle sinlac.

Aleksandrowicz
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 823
Rejestracja: 16 sie 2007, 17:59

12 sty 2008, 20:53

Dziękuję Wam za wszystkie rady, z sinlacem spróbuję w tygodniu, dzis Alek w normie - ale wieczorem był hydrokortyzon robiona maść, naobiad Alek dostał 6 malych łyżeczek ziemniaka i brokuła mojej roboty, mleko też spróbuje zmienić, ale w tygodniu i bardzo powoli, ale sądzę ze bebilon pepti nie jest tu głównym winowajcą, kupilismy juz nutramigen wiec spróbuje w tygodniu..a mam jeszcze do Was jedno pytanie, które mnie trapi - Alek bardzo ostatnio ulewa, są dni kiedy w ogóle, a są kiedy prawie po każdym karmieniu i to w dużej ilości, czy macie z tym jakieś doświadczenie??pozdrawiam

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

12 sty 2008, 21:36

Aleksandrowicz, z ulewaniem Ci nie doradzę, bo u nas nie było z tym problemu. A po czym ulewa????tylko po mleku czy po innych potrawach też???
sinlaca kup koniecznie, na pewno małemu zasmakuje. a po nutramigenie, moja Ola miała straszne zaparcia, teraz już jest lepiej, bo dawki tego wrednego mleka ograniczyłam do minimum, czyli 2 razy dziennie, reszta to sinlac, przecierki i kaszki ryżowe.
kleiku ryżowego Oli nie dawałam i raczej nie będę, bo jest bez smaku, w sumie to po wymieszaniu z nutramigenem, daje zagęszczony nutramigen. a to jeszcze większy problem zaparć. A próbowałaś może kaszki owocowe????bardzo fajna jest jabłko gruszka. jeśli jesteś pewna co do jabłka i gruszki to spróbuj. Słodka na pewno posmakuje.

Urmajo ja też tylko teraz Hippa, ale moja Ola nie chce jeść risottów, a to jedyne bez ziemniaka :ico_placzek:

kasi.k cieszę się, że trafiłyście na dobre mleko :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
urmajo
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1909
Rejestracja: 08 mar 2007, 17:00

12 sty 2008, 22:16

delicja moja Maja też nie tyka risotta. Miałam już kilka podejść, ale zawsze kończyło się porażką. Próbowałam jej to nawet słodzić, bo jak na mój gust te potrawy są troszkę za słone, ale i tak nie chciała jeść.
Ja mimo złych doświadczeń z jabłkiem i marchewką z gerbera, zaryzykowałam brokuła i indyka z tej firmy i opłaciło się. Teraz podstawą obiadku jest marchew z Hippa i dodaję do niej brokuła i indyka oraz oliwę z oliwek.
A Ty co podajesz Oli na obiady?

Aleksandrowicz
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 823
Rejestracja: 16 sie 2007, 17:59

13 sty 2008, 00:14

delicja, jeśli ma dzień ulewania - to ulewa po wszystkim..zaczyna i to mnie juz niepokoić, bo o ile predzej to było ponoć "normalne" bo związane z niedojrzałością ukl pokarm, to teraz myślałam powinno sie to juz normować w miare,,no nie wiem, dzis np dużo ulewał..
mam jeszcze pytanie dotyczące prób zmiany mleka - jak to robiłyście??etapami??najpierw jakieś małe ilości i coraz więcej??

Obrazek

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

13 sty 2008, 11:05

urmajo no właśnie, podawałam jej kilka dni temu risotto z indykiem, mieszałam z sinlakiem, ale i tak za bardzo nie chciała, może ze 3 całe łyżeczki zjadła. Wczoraj i przedwczoraj dość chętnie zjadła po parę łyżeczek risotto z brokułkiem. I dziś ma krostki na plecach i brzuszku :ico_placzek: brokuła byłam pewna, w tym czasie podałam jej też śliwkę i się zamotałam. Muszę spróbować twojego sposobu i te Gerbery wypróbować, ale najpierw niech jej te krostki znikną. ręce mi czasami opadają. a ja też uważam, że to troszkę za słone jest i Ola aż tak chętnie tego nie je.ma czasem odruch wymiotny. szkoda, że króliczka nie ma jeszcze w słoiczku :-)

Aleksandrowicz, jeśli chodzi o mleko, to ja zmieniłam od razu, bo jeśli to jest czynnik uczulający, to trzeba jak najszybciej odstawić, nie ma co mieszać.
A z tym ulewaniem. Rozmawiałaś o tym z lekarzem?????mam nadzieję, że to nie refluks. Spróbuj może zagęścić troszkę mleko kleikiem ryżowym na początek. tak samo inne potrawy. jeśli to nic nie da koniecznie idźcie do lekarza. trzymam kciuki!

Wróć do „Ogólnie o zdrowiu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość