już się meldujemy
byliśmy u świetnej pani doktor rehabilitant Małgosi i oglądała jeszcze Tadzika rehabilitantka Dorotka
generalnie nie jest źle, neurologicznie wszystko jest OK, ma podobno super mięśnie brzuszka, ma tylko delikatnie słabsze napięcie, ale prawie to jest niewyczuwalne, natomiast pani Dorotka stwierdziła, że w jej podziale dzieci Tadzik kwalifikuje się jako "misio" czyli leniuszek i ona go bierze na 3 miesięczne "męki" raz w tygodniu, żeby chłopaka z tego lenistwa wyprowadzić
pokazała nam świetną metodę podnoszenia, żeby mamie kręgosłup nie odpadł (rewelacja!!!)
generalnie powiedziała, że jest w szoku jak Tadzik siedzi, bo podpiera się łapką z boku-tyłu, co robią dopiero 8 miesięczne maluchy, pokazał mu żeby się na boczek wywracał z siadu ze 2 razy i za 3 Tadzik załapał i sam się walnął
jestem bardzo zadowolona z tego miejsca i kadry, wszyscy są super uprzejmi i do dyspozycji
pani Dorotka kazała nam nawet przyjść z zupką, to pokaże nam jak prawidłowo i łatwo nakarmić malucha, jak czegoś nie chce jeść
violu brawa dla dzieciaków za odwagę
, Milenka ładnie przybywa
dziewczyny co do kasłania, to czasami nie znaczy to nic, a czasami coś, po prostu trzeba obserwować, jak od czasu do czasu, to wszystko OK
widzę, że z tymi nockami to ciągle w kratkę, tak jak i u nas...
i zazdroszczę wam dziś pogody, bo u nas mgła i jest paskudnie i nie spacerujemy dzisiaj