spinka, nie wiem, chyba nie bardzo, jakaś taka do kitu jestem, w ogóle stwierdziłam że ostatnio nie mam takiego super nastroju jaki potrafiłam kiedyś miec, pewnie to sprawa hormonów. Czuję się jakaś zdołowana, choć nie mam tak naprawdę powodów
M. stara sie mnie wspierac, czasem wymieka jak ryczę a on nie wie o co, biedak
[ Dodano: 2008-01-15, 13:15 ]a co do samopoczucia to chyba dzis pogoda taka, bo mi też słabo, głowa mnie pobolewa, a mój m. aż tabletke brał bo go tak łeb rabał. Mówili w TVN rano ze samopoczucie bedzie raczej do kitu i kurcze mieli racje
a ja iode dziś na dwie lekcje, ale przynajmniej bede miała spacer, bo słoneczko swieci. No i mama jednej uczennicy może jakieś swoje ciążowe bluzki mi pokaze do przymierzenia i ewentualnie sobie pożycze, bo ja mam raczej krótkie sweterki i bluzki a jedne spodnie na gumeczke łapię bo sie nie dopinają i musze mieć długa bluzke żeby widac nie było
[ Dodano: 2008-01-15, 13:33 ]Dzidzia chyba bardzo szczęśliwa że frytek pojadłysmy bo siedzi z prawej strony i tak delikatniutko puka, o ile to dzidzia a nie moje urojenia