Elizko sto lat, sto lat
za te piękne 6 miesiączków
dziewczyny mnie się ten Ramatti bardzo podoba, ale nie zamieniłabym dla gadżetów mojego z isofixem, bo jednak montaż kilkunasto sekundowy mnie kręci, no chyba że montujecie fotelik na stałe w aucie (ale nawet jak się sprząta to przecież trzeba wyjąć)
teraz nie mam z isofixem dla Tadzi, bo zwyczajnie 3 lata temu takich nie było i jak mam bez przerwy tymi pasami zapinać to mnie trafia, a szczególnie teraz w zimie jak człowiek jest poubierany jak eskimos
ale wysyp "płucniaków" - mam nadzieję, że szybko dzieciaczkom przejdzie, dużo zdrówka
a mnie wczoraj coś dopadło i nie wiem czy grypa jelitowa, czy coś zjadłam, w każdym razie całą noc i dzień bolała mnie głowa, żołądek i miałam dreszcze i ręce jak z waty, ale na szczęście dziś już po wszystkim
ale i tak wczoraj pomimo złego samopoczucia musiałam iść z Tadziem na rehabilitację i do pracy
ale w pracy, to zagotowałam, bo kupowaliśmy nowy sprzęt komputerowy i znajomy informatyk wszystko nam porobił, a potem przyszła firma, która nas obsługuje (programy komputerowe), żeby wszystko wgrać i przy okazji totalnie zawirusowali trojanami jeden z komputerów, na dodatek gość się chyba kapnął i próbował usunąć, ale bezskutecznie i tak zostawił nie mówiąc nic nikomu
a ponieważ wtedy jak instalowaliśmy sprzęt zapomnieliśmy z kolegą o kablu sieciowym, więc musieliśmy jeszcze to zrobić i przy okazji wyszedł problem wirusów, siedzieliśmy ponad 2,5h i nie udało się ich usunąć, w końcu kolega zabrał komputer do domu
ręce opadają, a ten gość z firmy to podobno informatyk, mój kolega stwierdził, że d... a nie informatyk
tak więc miałam wczoraj super dzionek
a my dziś z Tadziem po pierwszych ćwiczeniach i nawet nam jakoś idzie, ale nie możemy za długo ćwiczyć obrotów, bo Tadzik się denerwuje, za to będziemy krócej, a częściej