Uk,Anglia

[Jasnie Pani :)]

ja to robie normalnie w Adobe Photoshop

[lucy23]

dzieki za info...maly mi wlasnie usnal ....mialam go przetrzymac,zeby znow nie szedl spac o polnocy,ale mnie tak wykonczyl ,ze zrezygnowalam ....nawet nie chce myslec jak zacznie sie poruszac sam

[martuchafrost]

.nawet nie chce myslec jak zacznie sie poruszac sam

hahahhahahha Lucy dobre ja tez nie chce myslec o tym więc żyjmy chwilą i cieszmy sie teraz

[Jasnie Pani :)]

SANDRUSIA)), a na twoim aparacie to jest tak jak na cyfrowym normalnym, ze jest wyswietlacz i tak mozna zdjecia robic, czy trzeba patrzec jednym okiem przez ten maly otworek? (sama sie z siebie smieje jakim wlasnie fachowym langłidzem pojechalam )

[Aguś21]

Cześc dziewczyny
Ja tylko na sekundeczke bo Olivierek strasznie marudny nie umiem go uspokoic taki biedny dzisiaj był nawet na spacerku sie nie uspokoił. W czwartek idziemy na szczepienie i aż boje sie myslec jak on bedzie płakał po tej szczepionce . A drugą szczepionke bedzie miał dzien przed wyjazdm do Polski i strasznie sie tego boje zeby sie nie przeziębił albo żeby w drodze nie plakał, bo mnie ludzie w samolocie ubiją .

Sandrusia super zdjęcia.

Kasik.k jak tylko mi sie maluszek troche uspokoi to sprawdze gdzie sa w miarę dobre warunki co do tych kont i Ci napisze

[martuchafrost]

Agus ja tez sie bałam o szczepienie jak Franko zniesie, i czy bedzie goraczkował itp, a tu mnie mile zaskoczyło wszystko bo misiek, ani nie płakał, ani nie gorączkował, było super, jedyne co to był spiący i cały dzien po szczepionce i noc taki "pijany" na śpiku mleko pił itp wiec głowa do góry moich kolezanek tu w Belfaście dzieciaczki tez tak dobrze zniosły szczepienia, a co do drugiej szczepionki to sie nie przejmuj jak nie dostanie mój miał wszystkie szczepionki opóźnione, bo był chory ( według nich był super zdrowy, a to nic ze brał antybiotyk )
a jak Ci bedzie płakał w samolocie i ktos bedzie sie pluł to wstań i tego kogoś walnij w łeb to jest tylko dziecko i ma prawo do płaczu, przeciez moze Ci płakać z innych powodów tez nie?????
no, głowa do góry

[Aguś21]

martusia, dziekuje Ci bardzo za pocieszenie mam nadzieje ze mój tez bedzie tak dobrzez nosił szczepienia. A co do samolou to masz racje tak sobie mysle ze wałek do ciasta wezme ze soba i bede lac jakby do .
Martusia mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie czy ty jechałas do Polski z wóziem Jane? Bo nie wiem czy mozna miec wozek a ten jest na dodatek duzy a z gondolą to i czy go calego rozmontowac trzeba?

[Jasnie Pani :)]

Witam sie i zegnam, bo znowu duzo do zrobienia ale zeby nie bylo, ze sie znowu nie pokazuje

Idziemy z chustowa wizyta

Aguś wozek zawsze mozna wziasc zawsze, kestia sporna dotyczy dodatkowo fotelika samochodowego i tu kazda linia ma jak chce A wozek musisz zlozyc przed schodkami do samolotu. A ze szczepieniem bedzie dobrze, nie ma sie co martwic na zapas pokaz fotki chust. Ja od wczoraj mam nowego Storcza to jak sie obfocimy to od razu wkleje

[Aguś21]

Jasnie Pani :), z tym wózkiem to troche sie boje kurcze ale zobaczymy. A co do fotelika to mam taka gondolke fotelik samochodowy wiec dodatkowo nie musze brac . A co do zdjęc z chustami to mam maly problemik bo moj P. zabiegany strasznie a ja probowalam sama zrobic i wygladam na nich jak upiór więc lepiej poczekam na te co ktosnam zrobi bo Was wystraszyc nie chce. A Didymosa zamieniłam na MT ale takiego co ma dobre wsparcie dla główki.

Zdjęcie mojego P. z jego uczniami


a tu jeszcze 2 zdjecia mojego malego urwisa

[Emilka_M]

Witam kobietki
Ja staram sie wrocic do zywych juz po prysznicu Ala w szkole a Nati wciaz spi (maly szczegol ze poszedl po polnocy spac ) on jeszcze niewyrazny ale jak nie bedzie padac to idziemy na spacerek bo mnie juz deprecha dopada z braku swierzego powietrza juz tak od 2 tyg (tylko wieczorkiem autko i szybkie zakupy)
Aguś21, z wozkiem nie powinnas miec zadnego problemu a co do placzu dzieci w samolocie to roznie mi Nati na 4 loty tylko podczas jednego plakal , a co do ludzi ktorzy sie wkurzaja to powiem tak (tylko mnie nie zlinczujcie ) mnie osobiscie wkurzalo kiedy dzieci placza a rodzice nic z tym nie robia tylko siedza chociaz moga wstac i ponosic lub starac sie uspokoic a widzialam ze nic a nic ich nie ruszalo (ja ten jeden feralny lot przenosilam malego pomijajac ladowanie i start)

Nic ja narazie lece jakis make-up zrobic