Kate....Maya tez szantazuje zeby ją nosic.....ale sposobem jest zabawa...taka wspolna ze mama ,tata i Maya ustawiają domino....i wtedy jest ok.jak wie ze oboje sie nai zajmujemy....
a co do nasladowania zwierzatek przy jedzeniu to jest to pewnien sposob na nauke...mala ma 1 ksiazeczke ze zwierzetami wiejskimi....i pare razy dzienie ja ogladamy....i powtarzamy dzwieki jakie wydaja zwierzeta....tym sposobem Maya nasladuje juz krolika

...wiec jak przy jedzeniu zaczynamy powtarzac to mala sie skupia i chce powtarzac....na kure ostatnio klapala mordką tak smiesznie

......ale wiem jak czasem bywa...wstaje ,krzyczy symuluje ze zyga itp.a jak jej daje to buzie otwiera tylko trafic jej do buzi w tym szale
teraz spi...znow ma gorączkę...tak mi jej zal...i na bank to nie choroba ani wirus...to są zęby!!!!!wklada wszystko do buzi jak szalona....ale kiedy wyjdą to nikt nie wie...ciekawe jak bedzie w PL
a co do wczorajszego wieczoru to z A. tez mielismy mily wieczorek

....to tak sladami
Zbory 
a dzis nawet mi sniadanko zrobil ze swiezymi buleczkami

.......