Kamilko - z zasypianiem tez u nas cyrk- zazwyczaj niestety, jak nie ma mnie w domu-i Duzy sam walczy.A potem zali mi sie w smsach.. Biedny..
Generalnie Misiek spi,kiedy chce- nigdy go nie zmusisz. Mial stale pory drzemek,ale chyba juz dawno szlag je trafił- stała jest tylko ta ok 11 rano.. A potem to juz chulaj dusza! Jak sie zmeczy, to zasnie...
Aniu- Wspolczuje rozlaki - no ale wy jestesci juz zaprawieni.. Wiec napewno dacie rade! Poza tym masz duzo zajec, potem bedzie jeszcze wiecej- wiec jakos zleci..
Slodkie wasze dzieciaczki- I Helenka z wielkim wyspanym usmiechem i Tomcia duze, szarmanckie oczyska
U nas dzis byl w miare dzien lenia.. Poza tym pokomplikowalo sie z developerem, bo okazalo sie, ze oni zabieraja,przy zerwaniu umowy, 10% z ceny mieszkania!!! Czyliwyszloby nam 25 tysiecy! No i jest rozwiazanie- odsprzedac komus mieszkanie i wtedy nie stracimy nic, a na nasze miejsce developer ma kupca.. I jest spoko.
No i dzis kleilismy na osiedlu ogloszenia. WSZEDZIE! Byl pierwszy telefon-ale czy sie uda- w miesiac? Zobaczymy...
Obiecalismy sobie z Duzym, ze jak uda sie to zrobic, to kupujemy potrzebne rzeczy do motoru i jedziemy na wycieczke po Polsce - motocyklowa oczywiscie. Tak na pozegnanie.. I zeby troche odpoczac. Misio bedzie juz rocznym dzieciaczkiem, wiec spokojnie jakas babcia sie nim zajmie
Zaraz uciekam - musze powystawiac aukcje i uczyc sie.. bo egzaminy sie zblizaja.. a w glowie puuuustki..
No.. poza Irlandia i marzeniami o wyjezdzie oczywiscie...