Witam nową listopadową mamusię
Adaś śliczny ale przecież wszystkie nasze pociechy są śliczne.
Oczywiście
Evik.kp, mój maluszek też niestety dostaje antybiotyk - jutro ostatni dzień. I jest już duż poprawa. A zaczęło się od mojego męża. W dniu wyjazdu do teściowej zachorował

, chorował tydzień. potem przeszło na Jasia

-dostał antybiotyk, potem Arek stwierdził, że sam się nie wykuruje i poszedł w końcu do lekarza-dostał antybiotyk. Ja przez dwa dni miałam katar i ciągle kichałam i chyba tak Adaś się zaraził. Trzymał się najdzielniej, bo ostatni zachorował. Ale bez antybiotyku ani rusz
Nie wiem co w tym jest, ale to już kolejny raz moja rodzinka się pochorowała będąc na wczasach na śląsku. Chyba to brudne powietrze nam nie służy
Evik.kp, a czy twoja przyjaciółka nie była w "europa da się lubić"?! Chyba tydzień temu to było, nosiła ciężkie walizy
