a ja znowu z zaległościami...
Kurcze kobity tak mi was brakuje... nawet nie wiem co u Was!!!
ale moze to sie niedlugo skonczy
wczoraj byłam na rozmowie o prace i są szanse ze ja dostane! w poniedziałek babka ma do mnie dzwonić czy dostalam ją czy nie. i zaczęła bym od połowy lutego :) dalej bym pracowała w hotelu jako recepcjonistka, ale bliżej i umowa o prace, zarabiac bym zarabiala tyle samo co tu na zlecenie wiec dla mnie bomba
no i jak pomysle ze moze bede ostatnie 4 dni w pracy w tym pier... hotelu to az sie ciesze i z checia pracuje
zobaczymy co z tego wyniknie, babka mi powiedziala ze jestem "najlepsza" z wszystkich kandydatek i jeszcze polecona przez pracownika tamtego hotelu wiec moze sie uda! bardzo bym chciala.
co prawda tam sa nocki, ale dalabym rade, zwlaszcza ze kobieta z ktora gadałam jest taka zyciowa, ze zrozumie, ze mam dziecko i nie bede miala az tak duzo nocek :)
no i skończy sie wstawanie o godz. 3.45 by na 6 przyjechac do pracy! :)
ja tu tak gadu-gadu o sobie, a nic o mojej niuuni!!!!
rosnie jak na drożdzach! musze isc z nia do lekarza by zwarzyc :) bo nie wiem ile ona waży

ale chyba z 8kg (tak mi sie wydaje)
no a tak poza tym to zebow brak, ale caly zcas widac je pod dziąsłami - nie chca wujsc skubane
mamy problemy z jedzenie, tzn Kinga w ogole nie chce jesc obiadkow zupek, i tych sloiczkowych i tych domowych! jedyne co je to marchewka
oczywiscie deserki i kaszki wpeirdzieli az sie uszy trzesa!
chyba po mnie z niej taki Tadek Niejadek
Milego dzionka, mam nadzieje ze jutro mi sie uda wpasc :0