hello
dziś ciezki dzień miałam..matko ze zmeczenia padam na twarz..nie wyspana kompletnie, kregosłup mnie boli...
zabawa udana w 100%, super orkiestra, super ekipa..impra git!!

ale sie pobawiłam, no a dzis niestety gorsze samopoczucie ze zmeczenia...
wrocilismy ok 2:30 patrze a mała spi w naszym łózku, bo niby juz od 22 popłakiwała kaszlała i nie umiała spac i mama ja wzieła do łóżka

ja z ta moja mama sie mam..najpierw narzeka ze musi pilnowac śpiace dziecko, potem ze nic nie zmrozyła oka, bo mała nie chciała spac..a to ciekawe, ze jak jestesmy w domu to spika cała czas, a przy niej jakos zawsze sie wybudza
a dzis jak pojechalismy kupic fotelik to samochodu znow Mili zostawiłam spiaca z mama i jak wrociłam to usłyszałam ze sie obudziła z płaczem okropnym bo jej zimno było, bo ja w krotkim rekawku połozyłam spac..normalnie

jak ja ja kłade na drzemke w krotkim rekawku jakos nigdy mi nie marznie, a dzis zmarzła
anza mnie tez wkurza jak ktos mi mowi ze mam nie panikowac jak Milenka nie pojdzie spac o tej godz co zawsze, jak raz jej nie wykapie itp. Ja uwazam ze dopoki Mili jest taka mała i jeszcze nie przesypia nocy to powinna chodzic spac o ustalonej porze i wtedy wiem ze jest szczesliwa i spokojna...
zbora no to macie weekend

mnie by tez dobijala taka sytuacja...
ewcik dom z grzybem?raczej bym sie nawet nad takim nie zastanawiała, bo ciezko to cholerstwo wytepic i niezdrowe przeciez..choc ceny niezbyt wygorowane..
sikorka a ten wozek to sie fajowo prezentuje i widac mały ma sporo luzu w nim..
jutro zagladne tu na pewno..choc przez najblizsze dwa tyg kazda chwile kiedy Milu bedzie spała musze wykorzystac na nauke bo czekaja mnie jeszcze 4 egz
to dobrej nocki wam zycze