hej,
mój Bartek wczoraj na basenie zgubił obrączkę straszne - nie dawałam mu spokoju cały wieczór, jak on mógł... dziś rano zadzwoniłam tuż po 6 i okazało się, że ratownik znalazł bosze co za radość była z tego tytułu mój mąż kupił dwa bilety do opery na Carmen na 14.02
w nocy nie wstaje - ukręciłam bat na swoją nonono - czasem w weekend mu się zdarzy - no i jak mu to czytam to mówi z kibla - Ty już żono nie narzekaj na mnie no osioł
idę na solarium
cieszę się, że Wasze bobasie już lepiej