04 lut 2008, 12:39
jeżeli maluch do tej pory zasypiał u ciebie na rękach lub pomagałas mu w jakikolwiek sposób np. bujając w wózku to raczej nie obędzie się bez płaczu, dzidzius bedzie czuł sie zniecierpliwiony tym ze sam nie bedzie umiał zasnąć a pomoc nie nadchodzi... próbowac zawsze można ale potrzeba dużo cierpliwosci i konsekwentnego podchodzenia do sprawy... moja Karolina zasypia u mnie na rękach i pozniej gdy juz mocno spi odkładam ja do łóżeczka lub do wózka budzi sie tylko raz w nocy na karmienie.. bez słowa daje jej butelke nie wyciągając jej z łóżeczka lub wózka - po jedzeniu daje smoczka i sama zasypia.. do niedawna jeszcze spała ze mną i z mężem ale ona jest coraz większa i jest nam już nie wygodnie, boli mnie kręgosłup bo mamy małe łóżko (typowa dwujeczka) i nie moge za bardzo zmieniac pozycji podczas snu gdy karolina spi z nami.. wiec postanowilam ze karolina bedzie spała sama. nie kombinuje z tym zeby kłasc ją do łóżeczka gdy jeszcze nie śpi bo wtedy jest wrzask krzyk płacz i lament.. a ja chyba mam w sobie za mało konsekwencji.. no a pozatym boli mnie serce gdy mała płacze i ustępuje jej - wiem ze to źle ale sama jestes matką i chyba wiesz o co chodzi.. :)