Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

05 lut 2008, 16:24

Yvone Mam nadzieje, że katarek szybko przejdzie:)

Tosia ma okropnie dziwne smaki, nie chciala jesc samej zupy ale jak jej dolałam troche nektaru brzoskwniowego to zjadła ze smakiem, nie rozumiem jej, ale najwazniejsze, że wsówa mięsko.

Kasia3
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 955
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:37

05 lut 2008, 16:40

Yvone, Zosiak nasz też jeszcze nie siada i nie podciąga się ale za to jak bymogła to by stała i chodziła, bardzo ładnie stoii tylko swoje stópki koślwi w kostkach dlatego staram się jak najmniej stawiać ją ale ona się wręcz dopomina tylko tego.
Pruedence, ale się Tosieńka wyspała hoho, najważniejsze, że już humorek wraca i zaczyna się bawić.
To prawda z tymi piersiami, ale ja jedynie niechce martwić się co dziennie że będe miała kolejne zapalenie piersii było by to już 4 -te . To troche jest męczące, bo ja dostaje gorączki prawie 40stC. I tylko tyle i padam jak mucha, a jestem sama i nikt mi nie pomoże.
Ja poczekam na te wiadomości o Irlandii, wyczytałam pare rzeczy z internetu ale dobrze by było coś dowiedzieć się od ludzi. NP apropo jak działa opieka zdrowotna i tego typu. Ale prosze się nie śpieszyć poczekam.

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

05 lut 2008, 20:36

No prosze, Kasia sie wybiera do Irlandii, a ja mysle o powrocie do Polski :ico_noniewiem: Sie narobiło. :ico_oczko:

Ja tez opuscilam materacyk Szymciowi. juz jakis czas temu. Fakt, ze jest niewygodnie, ale bezpiecznie dla Malucha. :-D

Super, ze Tosienka szybko wraca do zdrowia. :ico_brawa_01: Yvone, nie wiem skad u Ciebie ten pesymizm? :ico_noniewiem: Przeciez dbasz dobrze o Amelcie, to nie powinno jej sie dalej chorobsko rozwijac. Moze skonczy sie tylko na katarku? Trzymam kciuki, zeby tak było. :ico_haha_02:

Z tym zoltkiem to nie wiem. Ale ja ogolnie zawsze wprowadzam rozne rzeczy jak Wy juz je wyprobujecie. :ico_wstydzioch: Bo glupio mi pytac o kazda rzecz pediatry czy mamy, a doswiadczenia nie mam... :ico_wstydzioch:

Wczoraj kupilismy Szymkowi jumperoo. Super zabawka!!! Mały szaleje, że hej :-D Wczoraj jak go wyjmowalismy to był płacz... :ico_haha_01: Niestety hustawka musiała pojsc w odstawke. Szymcio przekroczył dopuszczalna granice 10 kg. :ico_olaboga:

Kasia, z tego co mi mowili znajomi o Irlandii, to opieka socjalna jest super. Duzo lepsza niz w USA, nie wiem jaka jest w Kanadzie. co do pracy w branzy elektrycznej to nie wiem, bo moi znajomi pracuja w roznych dziedzinach ale zadnego elektryka nie znam :ico_haha_01: Nio, moze oprocz mojego meza i Twojego :-D

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

05 lut 2008, 21:13

Kasiu ja teraz dwa slowka, nie wiem czy Ci pomoge, bo tak dokladnie to tez nie wiem ale jesli chodzi o irlandie to moj szwagier z zona tam byli zeszly rok, mowili ze ogolnie sie zyje super, wiadomo ze praca typowo zarobkowa z zalozeniem ze np.chce sie wrocic do polski to wydaje mi sie ze te czasy juz sie troche skoncyzly, funty i euro dosc spadly ale jesli chodzi o zarabianie i zycie w tym kraju to nie jest zle, wiem ze jest dosc podobnie jak w anglii, tutaj nasze dziecko ma zapewnione wsyzstko, darmowe szczepionki, opieke zdrowotna, panswto daje dwa razy po 250 funtow na jej konto oszczednosciowe ktore bedzie kiedys jak skonczy 18 lat, zwracaja koszty zlobkow i przedszkola, daja dodatki roznego rodzaju zaleznie od zarobkow, ale jesli bierzecie pod uwage zycie w irlandii znajdzcie sobie mzoe na necie jakas strone ktora mniej wiecej wam powie ile wynosi najnizsza krajowa i np. ile ksoztuja mieszkania wynajem i te sprawy, bo ja moge Ci dokladnie powiedziec jak jest w anglii, ludzie to mysla ze za granica to sie zarabia taaakie kokosy, moze i tak ale jak sie tu mieszka to jest po prostu inny przelicznik. wiem ze podobny jest w irlandii, dam taki przyklad gdy tutaj dostajemy 70 funtow miesiecznie doadtku rodzinnego na dziecko, kupie za to np. 10 paczek duzych pieluch, lub 10 puszek 900 gramowych mleka, lub bardzo bardzo duzo sloiczkow, gdy np, w polsce za 50 zlotych dodatku rodzinnego kupi sie paczke pieluch lub jedno mleko. to dosc powazna decyzja ale jesli chcesz ja popatrze na necie i psozukam co moge zebys sie rozeznala. ogolnie to nie wiem jakie zapotrzebowanie na fachowcow, wiem tlyko ze z praca moze byc ok, bo mzoe cos znjadziecie ale nie wiem jak z mieszkaniami, ja slyszalam ze dosc ciezko cos znalesc, ja mowie o wynajmie. no ale coz czasami trzeba zaryzykowac, ale kasiu jak to mowia: wszedzie dobrze gdzie nas nie ma :ico_noniewiem: a to dosc powazna decyzja. a przepraszam ze spytam cczy cos konkretnego was sklania do podjecia takiej decyzji? czy po prostu chec zmiany. tyle ode mnie, wiem ze malo pomoglam, ale moge poszukac i popytac.

u nas malutka teraz lula, pzoa tym uwielbia siedziec ale sama sie nie dzwiga, kreci sie ale jeszcze nie przekreca na boki, ale na wszystko przyjdzie czas, najgorsze to jest to ze odkad posmakowala jedzonka deserkow i obiadkow to tak patzry jak ktos je z takim zaciekawieniem i zaczyna mi marudzic przyz mleku, a jak je lyzeczka sloiczki to jest super!!!

slini sie okropnie, nie wiem czy to te zeby bo dziasla wygladaja ok :ico_noniewiem:

mam pytanko, u nas sa deserki ktore sa od 4 miesiaca ale co niektore zawieraja jogurt a niektore krowie mleko, ja jej daje bo ona je bardzo lubi, przy czym ja obserwuje ale nie widzie zadnych zmian wiec chyba mozna, prawda ???

Kasia3
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 955
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:37

06 lut 2008, 04:41

wisienka24, my też to mamy jumperoo, Zosiak uwielbbia bardzo ale nie płacze, my to używamy jako wykańczacz, jak nasze rence siadają nam od rtrzymania małej to ja sadzamy w tym i jest super po 15 minutach gotowa jest do łużeczka.
karolina-ch, bardzo dziękuje za informacje!! Przydały się bardzo.
Wiem co masz na myśli, my nie biegniemy za kasą, jedynie za językiem, bo ja bym wróciłą do polski w 2 sekundy bez pyania się mnie, ale mój mąż mówi po angielsku jedynie i w polsce nie dostanie pracy aby zapewnić nam byt, więc myślimy się przenieść bliżej do rodziny i to jest jedyne miejsce Irlandia albo Anglia, Irlandia mąż chce bo tam ma korzenie, dalekie, ale jakieś.
Prace już znalazł nawet kilka i mógł by dostać je natychmiast ale chce tu skończyć jedno, to co zaczął. Więc czekamy na niego.
Będe kończyć, bo lulu mi się chce i to bardzo.
O jeszcze jedno , dzisiaj od ponad 8 lat rozmawiałam z najlepszą przyjaciółką ze szkoły średniej, ale było super. Dzięki stronie nasza -klasa odnalazłyśmy się, szalone jest to życie.
Dobra lece miłej nocki!!! Ta u was już jest 4 nad ranem a ja ide lulu paaaaaaaaaa

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

06 lut 2008, 05:27

Kasia, my myslimy o powrocie do Polski, ale jak cos nam sie nie ułozy to tez uciekniemy, chociaz niekoniecznie do anglii czy irlandii. Ale co tam may zakładac, ze cos bedzie nie tak? Na razie jestem optymistka. :ico_oczko: Chociaz moja kolezanka ostatnio byla w polsce (po 3 latach nieobecnosci) i przezyla szok jak zobaczyla ceny w sklepach. :ico_puknij: Wiec nie wiem jak to bedzie. zobaczymy. :ico_noniewiem:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

06 lut 2008, 10:19

Amelci zaaplikowałam witaminy i nasmarowałam ją na noc maścią rozgrzewajacą dla niemowląt. Oczywisćie trzeba było ją przebierać bo się spociła, ale dzisiaj jest już lepiej. Z rana był jeszcze mały katarek i kaszel, ale to po nocy. Tak więc jeszcze nie rejestruję jej do lekarza.
A na studiach. Ostatni tydzien, keidy mogę wziąć wpis od szefowej, bo potem wyjeżdża na urlop i do końca semestru jej nie ma, a mószę jeszcze złapać kierownika, żeby zostawić mu kartę. W tym tygodniu miała konsultacje i ja sopkojnie dzwonię do sekretariatu i pytam czy są i co. Szefowa ma pogrzeb i nikt nie wie czy będzie i kiedy, a w przyszłym tygodniu wyjeżdża. Znowu nerwy, bo się boję żeby mi kasa nie przepadła. Jakoś ta końcówka idzie jak po grudach, ale cóż. Takie rzeczy się zdarzają.
Co to jest jumerro, to jakiś rodzaj huśtawki?

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

06 lut 2008, 11:51

Yvone Mam nadzieje, ze Ci się uda zdażyć przed końcem bez stresu! Ja mam jutro ustny egzamin, masakra iść tak nieprzygotowanym, wstyd straszny ale już jestem taka zmęczona, że chciałabym mieć to wszystko za sobą.

Ale macie rozważania na emigracji :-D Mnie tam dobrze w Polsce, tu mam rodzinke i przyjaciół i wyprowadzać się nie zamierzam, ale chętnie bym sobie pozwiedzała, ale to Tosik musi podrosnąć. Podziwiam , choć peanie jakbym miała męża nie polaka sprawa wyglądałaby inaczej.

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

06 lut 2008, 13:47

chyba wisienka byla pierwsza jeśli chodzi o opuszczenie łóż eczka ale to nie istotne ważne że nasze pociechy rosną i rozwijają się prawidłowo

Pruedence ja już wprowadziłam żółtko - pół co drugi dzień
co do jogurtów to chyba za wcześnie od 4 miesiąca ale od 6-7 czemu nie

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

06 lut 2008, 14:06

To gratulacje dla obydwóch chłopców i Szymonka i Łukaszka. Idą jak burza.
JA z żółtkiem poczekam do końca 6. miesiąca. Wczoraj za to dałam na spróbowanie wołowiny i dzisiaj zjadła zupkę ze smakiem. Za to drobiu nie lubi, tak jak rodzice :-D No a mąż znowu kupił jej ziemniaczki z dynią, mimo że mówiłam mu, że ona sie nimi nie najada, ale co tam. Najważniejsze, że chciał dobrze :-D
Pruedence powodzenia jutro. Świetnie Cię rozumiem, ja przy tej końcówce też już mam dosyć wszystkiego.
Co do emigracji, to czasem się czuję jak na emgracji, bo cała rodzina jest daleko, a siostra męża, mimo iż w tym samym mieście, to i tak się nie widzimy, a jak już to u teściów. Dlaczego? A bo ja wiem? Dobrze, że są znajomi, ale oni zazwyczaj wszyscy pracują i też mają dzieci, albo prawie, bo :ico_ciezarowka: . ale mimo wszystko mi tu, w Polsce, też jest dobrze ;-)
Za ścianą jest już sąsiadka z dzieckiem. Nareszcie spokój z sąsiadem. Słychać tylko maluszka jak płacze. Amelcia raczej nie zdąży się z nim pobawić, bo pewnie do tego czasu się wyprowadzimy, ale miło, że ma prawie rówieśnika :ico_brawa_01:

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość