a ja mam depresje ,juz normalnie niewiem na jakim swiecie zyje .Otwierałam kotu okno zeby se wylazł i chyba sie zapomniałam ze jestem,i prosto brzucholem w okno walnełam,potem jak se z synkiem lezelismy przed tv,to sie jakos zucił na mnie prosto i tez w brzusio walnął,jak ja juz chce sie rozpakowac!!!!!!!!
Ono to chyba odczuwa jako kołysania, bo jest ponoć dobrze chronieone przez wody płodowe. tak przynajmniej mnie zapewniali... NIe martw się, bo przegonisz skurcze
Anuszka, tez słyszałam,ze chronione jest przez wody płodowe,ale teraz na koniec ciazy to kazda z nas ma chyba juz jakies schizy .
Jutro ide do lekazra zeby mi cos na to cholerne przeziebienie zapisał,bo normalnie juz mam dosc
Pamietam jak olka rodziłam to tez miałam totalne przeziebienie,i wysmarkałam im cała lignine na porodówce ,teraz wolałabym zeby ta przyjemnosc mnie ominęła
To prawda, że się schizjemy. Staram się Ciebie pocieszyć, ale pewnie też bym się denerwowała. Sama mam tyle obaw, ze cokolwiek się nie dziej, ja już sobie przybieram do łba mojego głupiego.
Co do przeziębienia, polecam sok malinowy z Herbapol, syropek z cebuli i wypocenie ię pod kołdrą porządnie. Byłam niedawno chora i zadnej chemii nie brałam. Wiem, że czasem trzeba, tym bardzoej, że musisz mieć siłę na poród, który już niedługo
pijam cały czas herbatke herbapol malinowa,wczoraj se apap walnełam w południe bo mi temperatura skakała i do tego cisnienie ,ale po apapie troszke przeszło,teraz najbardziej mnie gardło meczy.
Pije tez syrop prawoslazowy,jest naturalny i bez chemii.