Zona melduj się, albo daj znać, ze rodzisz 
-
czarnulka lbn
- Specjalista od nawijania
- Posty: 260
- Rejestracja: 16 gru 2007, 01:28
Trzymajmy kciuki. jak ona urodzi, to w końcu też 
[ Dodano: 2008-02-10, 19:02 ]
[ Dodano: 2008-02-10, 19:04 ]
czarnulka lbn, a u Ciebie się coś dzieje? ja zero skurczów w sumie od wczoraj
To moje dziecko chyba lubi mieć tam tak ciasno. Ostatnio się zaczyna tylko prężyć i wypinać, a mnie się wydaje, jakby mi miała pęknąć skóra na brzuchu, aż szczypie. No i drętwieję mi i mrowiee prawa ręka i stopa... Mam nadzieje, że to po prostu ucisk na jakis nerw.
[ Dodano: 2008-02-10, 19:02 ]
[ Dodano: 2008-02-10, 19:04 ]
czarnulka lbn, a u Ciebie się coś dzieje? ja zero skurczów w sumie od wczoraj
To moje dziecko chyba lubi mieć tam tak ciasno. Ostatnio się zaczyna tylko prężyć i wypinać, a mnie się wydaje, jakby mi miała pęknąć skóra na brzuchu, aż szczypie. No i drętwieję mi i mrowiee prawa ręka i stopa... Mam nadzieje, że to po prostu ucisk na jakis nerw.-
czarnulka lbn
- Specjalista od nawijania
- Posty: 260
- Rejestracja: 16 gru 2007, 01:28
-
marcia_pod
- Zrobiłem Magistra z forum!
- Posty: 1476
- Rejestracja: 26 cze 2007, 20:46
-
czarnulka lbn
- Specjalista od nawijania
- Posty: 260
- Rejestracja: 16 gru 2007, 01:28
,i za niedługo wybieramy sie do lekarza.Ja tez odrazu wejde moze mi cos na przeziebienie przypisze,bo inaczej moje nowonarodzone bedzie miało odrazu kontakt z wirusami 
no ja się kochane niestety też melduję w dwupaku 
Meżuś mnie jednak wczoraj porwał w świat i tak od 11 do 22 byliśmy poza domem Stwierdził, że za szybko nie będę mogła pójść "na chałupki" to muszę korzystać I spacer był dłuuuuuuuuugi po lesie i obiad w restauracji i wizyta u moich rodziców, u jego rodziców... a skurczy ni ma 
idę na 15.50 do gina to zobaczymy co tam się dzieje w tym moim wnętrzu byle mnie nie wysłał do szpitala... 
A bardzo mi miło,ze tak ze mną czekacie Już chcecie,zebym się rozpakowała to będziecie mogły z czystym sumieniem same jechac rodzić, co? Możecie mnie wyprzedzać jak macie ochotę, ja się wam wcale nie dziwię,ze się niecierpliwicie
Czarnulka no możliwe,ze sie spotkamy...zalezy gdzie chcesz rodzić;)
Meżuś mnie jednak wczoraj porwał w świat i tak od 11 do 22 byliśmy poza domem Stwierdził, że za szybko nie będę mogła pójść "na chałupki" to muszę korzystać I spacer był dłuuuuuuuuugi po lesie i obiad w restauracji i wizyta u moich rodziców, u jego rodziców... a skurczy ni ma idę na 15.50 do gina to zobaczymy co tam się dzieje w tym moim wnętrzu byle mnie nie wysłał do szpitala...
A bardzo mi miło,ze tak ze mną czekacie
Już chcecie,zebym się rozpakowała to będziecie mogły z czystym sumieniem same jechac rodzić, co? Możecie mnie wyprzedzać jak macie ochotę, ja się wam wcale nie dziwię,ze się niecierpliwicie
Czarnulka no możliwe,ze sie spotkamy...zalezy gdzie chcesz rodzić;)
żona, a miało Cię nie być ja już wypatrywałam w Radosnych Ogłoszeniach. Ale doczekamy się, nie martw się. Jestem bardzo ciekawa, co Ci gin dziś powie. Daj znać.
Fajnego masz mężusia, że zadbał o twoją rozrywkę My wczoraj byliśmy tylko na spacerku, apotem siedziałam w domu. No i dziś znów od nowa, on w pracy cały dzień, do mnie wpadnie tesciowa i dziś u nas nocuje 
Zaraz obiadek zrobię szybko... MIłego dnia, dziewczynki
ja już wypatrywałam w Radosnych Ogłoszeniach. Ale doczekamy się, nie martw się. Jestem bardzo ciekawa, co Ci gin dziś powie. Daj znać.
Fajnego masz mężusia, że zadbał o twoją rozrywkę
My wczoraj byliśmy tylko na spacerku, apotem siedziałam w domu. No i dziś znów od nowa, on w pracy cały dzień, do mnie wpadnie tesciowa i dziś u nas nocuje
Zaraz obiadek zrobię szybko... MIłego dnia, dziewczynki
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość