witam
dzis sie dzien pieknie zaczał, bo mała obudziła mnie dopiero o 7:30
ale co było potem i jest do teraz to jest masakra
moje dziecko ma albo dzien zmierzlucha albo ida zeby albo tak teskni za bliskoscia mamusi, bo jesli ja tylko na moment opuszcze albo zostawie w kojcu lub krzesełku ryczy w niebogłosy i jaka miałam przeprawe rano zeby zasneła choc na chwile
nie wiem moze nie powinnam jej kłasc na siłe, ale jak widze ze powieki sie ledwo utrzymuja w gorze no to co mam zrobic...i po wielkim lamencie zasneła na az 30 min
co do danonkow, to dziwie sie dlatego ze tez słyszałam ze dopiero po 3 roku zycia byłyby najodpowiedniejsze, jesli chodzi o podanie, ale wiadomo jak jest..ja na razie nie mam zamiaru podawac zadnych twarozkow, jogurtow i innych
jak na razie skusiłam sie na podanie jajka, raz jadła samo zółtko i spoko ale okropnie ta jajecznica z samego zółtka wygladała, wiec zrobiłam jej całe jajko, tzn troche białka odlałam ,ale czesc zostawiłam i bardziej jej smakowało na moje oko, ale dwa razy dostała chrostek na buzi wiec na jakis czas musimy zrezygnowac...
mam zamiar kupic paroweczki i sprobowac podac, ale musze wyczuc swiezy towar w miesnym..
[ Dodano: 2008-02-12, 13:05 ]a jeszcze cos było o gotowaniu obiadów..wiec ja sie ostatnio bardzo rozleniwiłam przy moim mezu, bo bardzo czesto mnie wyreczał z tego obowiazku, no ale trzeba cos zawsze ugotowac zeby miał cos zjesc jak wroci z pracy..ale ja nie planuje specjalnie na kolejne dni, choc zawsze jakas koncepcja sie przydaje dzien wczesniej..
dzis np bedziemy mieli spaghetti..mniam mniam uwielbiam...
massumi dawaj te foty nowej fryzury i nie przesadzaj, bo na pewno fajnie wygladasz
a dzeciaki masz super i takie do siebie podobne