Cześć dziewczyny!
Moja mała ma 12,5 miesiąca. Od 1,5 nie podaję jej witaminy D3 i w końcu nie wiem czy dobrze, czy też źle robię. Strasznie jej się pociły nóżki i lekarka uznała, żeby zwiększyć dawkę z 1 kropelki do 4-5, co zresztą uczyniłam i podawałam jej przez około pół roku. Ale pomimo takiej końskiej dawki zamiast jej się poprawić, zaczęła się jej łuszczyć skóra między palcami (schodziła płatami). Wyczytałam w internecie i dowiedziałam się od koleżanki, że podobne objawy są przy niedoborze jak i przy przedawkowaniu witaminy D. Za parę dni robię badanie, które ma to sprawdzić (fasfataza alkaliczna we krwi). Jednak chciałabym znać Wasze opinie na ten temat. Wiem, że w takich krajach jak Irlandia, Anglia dzieciom nie podaje się w ogóle tej witaminy. Sama nie wiem kogo mam słuchać. Mieszkam w małej miejscowości, a tu trudno o dobrych lekarzy. W większym mieście na pewno jest lepiej.
Pozdrawiam.