Cześć!!!
Ja tylko tak szybciutko, bo padam na twarz. Odkąd poszłam do pracy straszliwie mi się czas skurczył... Normalnie nie mogę nadgonić. Ale w pracy ok. Zdaje się, że się sprawdziłam. Dostałam umowę na rok czasu. Dziś dostałam zawiadomienie z UP o wykreśleniu mojej skromnej osoby z listy bezrobotnych (hurra, długo tam miejsca nie zagrzałam, wzięłam tylko 3 "kuronie";) ). Przejęłam nasze rodzinne autko. Także do pracy jeżdżę renóweczką kombiaczkiem (duża krowa!). A po małżonka przyjeżdża kolega. Ale od marca, jak mój Jacek dostanie umowę na stałe u siebie w pracy zaczniemy się rozglądać za czymś ciut (ale tylko ciut) mniejszym dla mnie...
Co do Ali... to idą jej ząbki. Na gorze jedyneczki ma strasznie nabrzmiałe, ale wczoraj zaskoczyła mnie gryząc mój palec prawą dolną... CZWÓRECZKĄ!!! Powaga! Na dole czwórka jej wyszła. Z lewej strony też tyle że nie widać i ogólnie zaczynają iść wszystkie na raz, niestety. Dlatego biedactwo od kilku tygodni mi nie śpi zbytnio nocami... Poza tym jest wesoła, gadatliwa. Kłóci się z Arusiem, normalnie można boki zrywać z tych ich dyskusji. Arusiowi dokucza, bije go, odpycha... Niedobra strasznie... A Aruś znów stracił apetyt. Normalnie trzeba go do jedzenia zmuszać... Mam nadzieję, że wiosną, jak już będą nowalijki, to może mu wróci apetyt. Czasem aż się coś mi robi jak patrzę na tę jego mękę z jedzeniem... Ale za to apetyt ma za dwoje, ba, troje by obskoczyła
.
Urodzinki... Były były... w niedzielę. Babcia (teściowa) "łaskawie"
upiekla tort... Ja zrobiłam sałatki (moja radsna twórczość, nie pytajcie o dokładne przepisy-nie pamiętam
). Ale były tak dobre, że ... prawie brakło
Dobra, ja tu gadu gadu. A tu życzenia trzeba złożyć... Wybaczcie, że wobec niektórych dzici są one spóźnione,a dla niektórych zbyt pośpieszone, ale trudno mi teraz zasiąść przed kompem, a nie wiem też kiedy znów tu zaglądnę... A więc dla wszystkich byłych, aktualnych i przyszłych małych jubilatków: życzenia od Tik-takowej Ciotki z Rodzinką:
Życzymy Wam ciekawych odkryć i jak najwięcej zachwytów.
Życzymy Wam sukcesu. Życzymy Wam radości, pokoju i głębokiego zadowolenia.
A przede wszystkim - życzymy Wam miłości.
Mam nadzieję, że jak wpadnę w rytm, to mi będzie łatwiej, na razie wciąż jestem w biegu...
Jeszcze tylko tak na koniec wam powiem, że uwielbiam wracać do domu po pracy, gdy w drzwiach witają mnie dwie małe buźki i dwie pary małych rączek rzucających mi się na szyję...
Pa kochane, zajrzę jeszcze... o ile pozwolicie... nie zapominajcie mnie... Tęsknie za wami, wiecie?
[ Dodano: 2008-02-14, 22:51 ]A, napisałam że Ali wyszła dolna czwórka, ale oprócz tego już z miesiąc temu wyszły jej dolne jedyneczki, także ma już 3 zębulki. Bo nie pamiętam, czy pisałam o tych dolnych