LUTY 2008

[żona]

A Twoj zawziety do konca?

najdalej do wieczora tak wytrzyma.. gorzej,ze ja do wieczora nie wytrzymam i chyba wybuchnę

też idę sobie głowę umyje przed tym szpitalem

[Anuszka]

Mój na szczęscie nie wytrzymuje tyle i dzwoni albo się odzywa, zwlaszcza teraz jak wie, co się ze mna dzieje...

a do szpitala idziesz jutro rano?

[żona]

Mój na szczęscie nie wytrzymuje tyle i dzwoni albo się odzywa, zwlaszcza teraz jak wie, co się ze mna dzieje...

no własnie moj nie bierze pod uwage tego,ze jestem zmęczona tym wszystkim...zresztą nie z mojej winy sie pokłóciliśmy... po prostu jest jaki jest i czasem mi sie w głowie nie miesci jak tak mozna zone w 9 msc ciazy traktowac... a w zasadzie to w 10
tak jutro juz na bank do szpitala..bynajmniej tak wczoraj mówił lekarz

[Anuszka]

żona, trzymam kciuki i będzie dobrze, bo przecież tak czy siak, będziesz mieć swój skarb już lada dzien przy sobie.

[żona]

Anuszka, a jak skórcze? dalej co 15 min?

[Anuszka]

żona, po robocie już, wyszłam z kąpieli i gowno. Znow mam nerwy na ten moj stan.

[ Dodano: 2008-02-17, 10:44 ]
Tobie też tak mały majstruje nogami przy watrobie i zoladku?

[żona]

Anuszka, mi juz tak nie majstruje bo nie ma miejsca za to jak się wyciągnie w dwie strony to mam wrażenie, że pękam

moze skurcze ci się wyciszyły od wody! tak się mogło zdarzyć.... moze zaraz znow poczujesz

[Anuszka]

żona, no może jak na razie wsunęłam śniadanie, wypilam kawkę, mąż dosypia, a ja czekam. I zamiast tego to sie chyba za sprzatane zaraz wezmę.

[ Dodano: 2008-02-17, 10:51 ]
NO bo co tu robic?

[żona]

Anuszka, widze,ze też krećka dostajesz od czekania

[Anuszka]

żona, no. Moj B. jak mówię, ze mam skurcz, to bierze od razu zegarek i chce mierzyć no i krzyczy do brzucha, zeby Olek już wychodził. Ale nasze dziecko jest nie usluchane już na wstepie. MOze zatrudnię Supernianię?

Zona, boję się przenosić, już mi się nie chce chodzić do lekarza, pytać itd. Zresztą komu ja to mówię?