Oj no właśnie żadnych objwów.mam nadzieje że nie przenosze tak długo Jak Żona
[ Dodano: 2008-02-16, 12:43 ] Pakuje sobie torbe do szpitala tak na wszelki wypadek bo jak by cos sie działo to mój mężczyzna by spankiował i nie potrafiłby pozbierać moich rzeczy nawet jakby leżały na stole
MONIKA - no własnie piewszy poród mialam wywoływany (było 3 dni po terminie). Załozyli mi takie specjalne baloniki żeby wywołac rozwarcie, poźniej kroplóweczka no i w sumie wszystko trwało pięć godzin, ale wspominam poród dobrze.bardzo fajna mialam połozną. troszke było komplikacji przy łozysku no bo czekałam aż dwie godziny az sie urodzi później podali mi dwie kroplówki no i juz był anestezjolog wezwany żeby mnie usypiac i macice wycinac ale w końcu jakoś dało radę tylko poźniej to łyżeczkowanie najgorsze było. a do domku mnie wypisali po 3 dniach. moja Ala ważyła wtedy 3 kg i miała 50 cm.
ŻONA - no ja tez słyszałam różne opinie. aczkolwiek moja lekarka prowadząca własnie pracuje na Lubartowskiej i byłam z niej bardzo zadowolona. a dlaczego masz obawy zeby tam rodzić??
czarnulka ty mieszkasz na koryznowej?? w pekinie czy obok? bo ja mieszkalam obok w 2 ;)
fajny brzusio ja mialam taki gdzies 30 tyg.. a potem mnie wywalilo rowno..wygladal jak bym w nim blizniaki nosila..
zona co do lubartowskiej to masz racje, okropny szpital. bylam tam w 4 mc ciazy bo sie wywalilam i balam sie zecos sie stalo i tam pojechalam..polezalam 3 godziny i wypialam sie na zadanie bo same chamidla tam byly...odradzam ten szpital..ja na krasnickich rodzilam i jestem zadowolona..mile polozne wogole atmosfera domowa..super polecam