marcia_pod pisze:ja za to mam kłopot od porodu. nic nie mówiłam bo troche sie wstydze ale cóż - my i tak tu juz o wszystkim rozmawialysmy, wiec co mi tam.
jak jestem normalnie w domu cały czas i zachce mi sie siku to normalnier idę i jest wszystko ok, ale jak musze tyroche dłużej przytrzymac bo np. rozmawiam przez tel alebo jest zajęte to mi sie usikuje - nie umiem utrzymać!!!
jestem przerazona bo wiem ze istnieje właśnie takie powikłanie po porodzie jak nietrzymanie moczu - bardzo to kłopotliwe.
Kurcze czy zadna z Was tak nie ma?
Marta, ja mialam cos podobnego przez jakis czas, nieraz myslalam, ze do kibla nie dolece, ale nie wiem, czy to bylo to samo co Ty masz, u mnie to trwalo ok. 3-4 tygodni i potem jakos samo przeszlo....
marcia_pod pisze:nie ma sprawy!!! pewnie ze mozesz normalnie kąpac tylko nie zapomnij nigdy dobrze wysuszyc uszków!!!
Cenna rada!! Ja tez o tym nie wiedzialam
U nas wszystko OK, spanie w nocy jak do tej pory z jedna pobudka, nieraz wytrzymuje 5 godzin w nocy bez jedzenia!!
Tylko do mnie chyba sie jakies chorobsko przyplatalo, mialam dzisiaj wracac do Krakowa, ale w nocy mialam lekka temperature i stwierdzilam ze poczekam do jutra... moze mi przejdzie. Mam tylko nadzieje, ze zadne zarazki nie przejda na Pawelka.
Maly ucina sobie teraz poobiednia drzemke....
Marcia, dzieki za wklejenie Pawelka na liste!
Buziaczki