Awatar użytkownika
Dorota.M.
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 651
Rejestracja: 12 mar 2007, 14:33

20 lut 2008, 14:35

karolas no tak a nas wzięło wszystkich, ale ja już lepiej tylko czasami gardło jeszcze boli, Agatka też chyba lepiej, dziś w nocy tylko raz męczył ją kaszelek, a nie jak do tej pory 3-4 razy. Wgóle ładnie mi je, apetyt wrócił, wiec sie bardzo cieszę, a Piotrek musi mieć wyrwane migdałki hyh
lulu czekam na fotke z nową fryzurka :-) Ładnej buzi jest pięknie w każdej fryzurze :-D
aga0406 hmm wiesz ja pierwszy raz słyszałam o takim przypadku, nawet trochę strasznie brzmi, ale wierzę w to co piszesz, bo u moich sąsiadów, no może nie sąsiadów bo mnieszkają z 5 domów dalej, to oni wybudowali nowy dom i okazało sie że jak wylewali fundamety to był tam jakiś grub bo leżały szczątki, i wyobraźcie sobie że mieli małe dziecko, które też miało swój pokój i raz budzą się w nocy, a tu okna pootwierane w jego pokoju i tak kilka razy z rzędu, aż którejś nocy matka tego chłopczyka spała z małym w pokoju i nagle mały ją budzi i mówi mama dziadek się pyta czy mo.że okno otworzyć, dziewczyna tak sie wystraszyła bo jej synek przy niej z nim rozmawawiał i wyglądało to tak prawdziwie, a wątpie że 2 letni chłopczyk takie coś zmyśla i że potrafi otworzyć wysokie plastikowe okno :ico_szoking: No i zawali do siebie egzorcystę i on tam u nich mieszkał z miesiac coś tam robili, nawet postawili taką małą figurkę MAtki Boskiej obok domu i już jest ponoc ok. Także i u mnie takie "dziwne" rzeczy się dzieją....
mamcia zgadzam sie z dziewczynami, Julcia ma duży apetyt, Agatka też wydaje mi się że dużo je, ale nie aż tyle co Julcia :-)
Magdzinka pleśniawki, straszna rzecz, na szczęście Agatka nie miała, ale wszystko przed nami. MAm nadzieję, że wsio będzie ok. Myślałam że może ten brak apetytu to przez ząbki, Agacie jak wychodziły chyba górne to nic do buzi nie chciała brać i tylko płacz, no chyba że smoczek albo cherbatke....
Małgorzatka też sie zdziwiłam że teraz przyszła, ale stwierdziła że zajrzała od tak, bo idzie tutaj obok nas do tego chłopczyka (ci opisywałam że niby miał zap.płuc) i pomyślała co słychać u nas :ico_szoking: A to taka miła babka wicie, taka na czasie :-)

[ Dodano: 2008-02-20, 13:46 ]
mamaJulci to powiem ci że nie jesteś sama, ja od czasu tego wypadku, to też mam ciagle śmierć w oczach, no nie wiem chyba mnie to wszystko przeraziło, ciągle mysle co by było gdyby to się tak nie skończyło :ico_placzek:
I potem od razu przychodzą mi myśli, co to będzie jak mnie nie będzie, co sie ze mną stanie, czy bedę cos czuć, ale najważniejsze co się stanie z Agatką, oby nie zostałą sama....takie czarne myśli mam zazwyczaj jak jadę do szkoły, no mam w jedna stronę prawie 80km, mijam jakieś wypadki, jeżdżę rankiem gdy jest ciemno i wracam też gdy jest ciemno, więc tak jakoś jak wyjeżdżam do szkoły to sie rozstać z Agatką nie mogę...tak jak mówisz nie ma po co się kłócić i spieszyć i wogóle....życie to taka jakby gra, kiedyś się skończy i będzie game over...

[ Dodano: 2008-02-20, 13:58 ]
kateladjka Ty i twoja siostra wyglądacie jak bliźniaczki :ico_brawa_01:
Ja i moja siostra to wyglądamy jak hmm... no nie wiem sami ocencie :-)
to moja siostra z szwagrem - na moim weselu

Obrazek
podobne to my nie jesteśmy :-)

[ Dodano: 2008-02-20, 14:01 ]
Obrazek

i tu mojej siostry rodzinka w komplecie, ech coś mnie wzięło na oglądnie starych fotek :-)

wiem że jeszcze Karolas ma siostrę która jest do niej bardzo podobna, może wkleicie zdjecia swojego rodzeństwa, tak jakoś mnie naszło :-)

[ Dodano: 2008-02-20, 14:02 ]
własnie sobie uświadomiłam że nie mam zdjecia żadnego z moją siostrą, oprócz tych w albumie ślubnym co fotograf robil...wstyd ?

Awatar użytkownika
MamciaKochana
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2042
Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02

20 lut 2008, 15:08

dziewczyny hmmm mowicie ze Julenka duzo je, tez mi sie tak zdaje, ale warzy 9700 wiec nie tak ogromniascie, ale cos mi sie zdaje ze ten apetyt tak jej urosl po chorobsku co wtedy nic wogole nie jadla, no i jak tak patzre co je, to nie sa to kopiaste porcje, bo np samego sniadanka - wyjdzie jedna szklanka tego jogurtu z owsianka, to chyba nie duzo jak na sniadanko?? obiadek to kupuje te gotowe, zje czasem pol sloiczka a czasem caly, i kanapeczki, lub rozne kaszki do tego, a mleczko rano i wieczorem to przeciez picie,a przekaski rzeczywiscie bardzo czesto je cos w miedzyczasie, ale co to jest taki kawalek jabluszka lub paroweczka, wczoraj patrzalam wlasnie na deserek to zjadal 100 gram jogurtu, 100 gram przecieru z owocow mango i brzoskwini, i kiwi cale, ale to nic takiego ciezkiego, wiec moze dlatego w takiej ilosci?? a jak ona jest juz nie glodna to kreci glowa i wstaje od stolu , nawet przekaski wtedy nie ruszy, wiec to tez nie tak ze ja utuczam...hmmm niewiem.... za to przekaski tutaj bardzo polecaja szczegolnie przez sluzbe zdrowia, bo lepiej jest jesc czesciej a mnie i roznie, i tego sie tez w sumie trzymam.

Awatar użytkownika
Dorota.M.
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 651
Rejestracja: 12 mar 2007, 14:33

20 lut 2008, 15:19

mamcia może masz racje, je częściej ale w mniejszych porcjach, zreszta nieważne wązne to to, ze ma apetyt i że rosnie zdrowo :ico_brawa_01:
Agatka menu wygląda tak: rano jak wstanie to znaczy o godzinie 9:00 butelka mleka z kleikiem 210ml, koło 11:00 jeden kinder czekoladka, o 12:00 kaszka no nie wiem ile, niecała szklanka, potem drzemka do 14:30 i obiadek: robię zupke z półtora ziemniaka, dwie małe marchewki, jedna pietruszka, mięsko albo żółtko i ona to zje, następne jedzonko jest ok. 18:00 i to np banan albo jabłko albo jakiś deserek i o 20:00 mleko 210ml no i około 3 mleko z kleikiem 210ml. Oczywiście zje w dzień jakieś chrupki albo nie wiem parówkę dam jej w roczkę to jak się bawi to zje... to chyba mi się wydaje ż ejak każda z nas tak wypisze co dziecko je, to się okaże że też tego wcale mało nie jest :-) Zauważyłam że Agatka nie lubi gruszki...

aga0406
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2444
Rejestracja: 14 wrz 2007, 08:08

20 lut 2008, 15:19

Mamcia Kochana Wojtuś też je na okrągło. Jego ujrzeć tak żeby nie miał nic w buźce to normalnie trzeba mieć szczęście, a waży też z 10 kg. Rano je mleko, koło 10.00 kanapeczki, potem deserek, koło 14.00 obiad u teściów, o 16,00 obiad ze mną, do wieczora jakieś przekąski chrupki kukurydziane, jabłuszko, danonek, i na noc kanapeczka a potem już mleczko i do rana nic hihi

Awatar użytkownika
MamciaKochana
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2042
Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02

20 lut 2008, 15:28

zjawiska paranormalne wiecie ja tez w to wierze, nie raz przezylam cos takiego....ludzie zazwyczaj sie smieja, lub niewierza , pukaja sie wglowe, ale ja wiem co widzialam, moja ciocia co umarla miala wlasnie taki zmysl do kontaktowania sie ze zmarlymi, przychodzili do niej z problemami, i zawsze sie wszystko zgadzalo, czasem nawet lduzie co ich nie znala do niej przyszli, ja bardzo w te wszystkie historie wierzylam, a sama tez nieraz mialam takie przeczucie dziwne,
moja ciocia zmarla w zeszlym roku,
jak dziadek zmarla to mieszkalam u babci, babcia nic po sobie nie pokazywala ale gryzla sie dzien w dzien, i jednego dnia pojawil mi sie dziadek w snie i powiedzial ze mam isc do babci i powiedziec ze wszystko jest dobrze, ze ona ma byc spokojna bo jemu jest dobrze, ze jest szczesliwy, i co sie okazalo to babcia dzien w dzien sie zamartwiala co sie z nim dzieje , gdzie jest, jak to jest po smierci, czy mu dobrze. wiem ze to tylko byl sen ale wszystko mialo swoja aure.
potem u mnie w domu - gdzie zawsze dzialo sie cos dziwnego, ja siedzialam i mialam problemy z zasnieciem, i bylo juz kolo 11 w nocy a moze nawet pozniej bo slyszalam jak sasiad wjezdza na podworkoa on pozno koczyl prace i codziennie wracal do domu kolo 23-24 w nocy. , ja wyjrzalam za okno i patrzalam jak wjezdza. a sapc mi sie nie chcialo wogole. jak tylko sie polozylam uslyszalam :
-Magda , magda.
zapalilam swiatlo i wyjrzalam na korytarz bo myslalam ze to moj mlodszy brat mnie wola, ale nikogo nie bylo, a ja sie pytam : mateusz to ty? no wez sobie nie zartuj.
a Mateusz sobie slodko spal na dole....zeby sie dostal na gore musialby wejsc przez dwie pary skrzeczacych drzwi, ktorych nie w sposob byloby uslyszec.
wiec ja sie polozylam spowrotem. jak tylko sie polozylam slysze znowu :
- Magda magda.
zupelnie jakby ktos mnie wolal. to znow zapalilam swiatlo i patrze i powtarzam, ale ani krokow nie slychac ani nic, Wkurzylam sie i polozylam sie z powrotem,
a tym razem jak tylko sie polozylam, ujrzalam przed soba chlopca, ktory sie wpatrywal we mnie wielkimi oczami i zaczal sie schylac i schylac coraz blziej, :ico_szoking: tych oczu nigdy nie zapomne.....ze strachu myslalam ze ducha wyzione.....
zaczelam jeczec i krzyczec, moj tato przybiegl do pokoju bo sie przerazil o co chodzi, obudzilam wszystkich w domu. ..

a drugi raz to bylo jak sobie lezalam juz w innym pokoju i probowalam zasnac , dopiero co sie polozylam i zgasilam swiatlo , przykrylam sie koldra i nagle czuje jak ktos mnie glaszcze bo glowie, odwracam glowe, patrze a tu reka wlochata od jakiegos faceta grubego z duzym brzuchem, myslalam ze oszaleje, wyskoczylam z lozka i juz nastepne dwa lata spalam z rodzicami mimo ze mialam 15 lat......

wiem ze nic mi sie nie przewidzialo bo nigdy nie mialam zadych przewidzen, ani nic mi sie takiego nie zdarzylo, ani nie spalam, bo w pierwszej sytuacji widzialam jak sasiad przyjechal i zaraz po tym sie polozylam i slyszalam te wzywania a w drugim razie tez lezalam w lozku przez 10 sekund. nieiwem co ci ludzie chcieli ode mnie, ale od tamtego czasu zawsze czuje czyjas obecnosc na karku od czasu do czasu, czasem mowie do A. chodzmy z tad, czuje ze nie jestesmy sami...
A. tez nieraz doswiadczyl takich spotkan jednego dnia nawet w tym samym momecie co jego babcia, zobaczyli ta sama kobiete, ale on nie potrafi tego wytlumaczyc, jak to mozliwe. Ani ja...

Awatar użytkownika
Dorota.M.
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 651
Rejestracja: 12 mar 2007, 14:33

20 lut 2008, 15:33

karolas słuchaj no jak to, przecież Amelcia pobawi się z Agatką w tej piaskownicy, jak nas odwiedzicie, wogóle dziewczyny to zapraszam do nas mamy duuuży ogród, latem będzie piaskownica i basen i zjeźdżalnia :-)

tak wogóle to się denerwuje, bo tydzień temu w środę zamówiłam taką sukienkę na roczek dla Agatki ido tej pory jej nie dostałam, a gościu mi nie raczy odpisywać na maile, a w sobote impreza...

http://www.allegro.pl/item310135903_sli ... czek_.html

[ Dodano: 2008-02-20, 14:37 ]
mamcia jejk uco za przeżycia niesamowite, aż mnie dreszczyk przeszedł, jak mnie by takie cos spotkało w nocy to chyba bym zawału dostałą, tak strasznie się wszystkiego boję, jestem taką "bojączką" a tym bardziej o takich "zjawów" bo jak to nazwać, no ale ja tez wierzę że nie jesteśmy sami... ale mnie nic się takiego nie przydarzyło...w każdym bądź razie wierzę ci kochana, wierze...

aga0406
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2444
Rejestracja: 14 wrz 2007, 08:08

20 lut 2008, 15:41

zjawiska paranormalne wiecie ja tez w to wierze
Ja też wierzę w takie rzeczy, a po ostatnich wydarzeniach jestem przekonana ze zmarli kontaktują się z nami. Moja babcia też ma takie sny prorocze więc może to rodzinne :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Magdzinka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1205
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:19

20 lut 2008, 17:16

dziękuję wam za rady - jesteście kochane :ico_oczko:
byłam dzisiaj z Joasią u lekarza,bo jużmi jej szkoda - od soboty smarowałam jej te pleśniawki aphtinem i to nic nie dało.
No i okazało się, że jeszcze Asia ma ostre zapalenie dziąseł :ico_placzek: a najgorzej to wygląda tam gdzie się uderzyła na tych sankach :ico_olaboga:
Zęby rosną jak szalone i na górze i na dole, aż dziury ma w tych dziąsłach i stąd zakażenie się wdało, bo przecież ciągle ręce w buzi trzymała i śliniła się niesamowicie, no i przez to też te pleśniawki się przyplątały. A z dnia na dzień jest coraz gorzej bo już oprócz cyca to nic nie przełyka :ico_placzek:
Dostałam więc zwolnienie z pracy do końca tygodnia, żebym mogła ją karmić ciągle, bo inaczej musiałaby iść do szpitala na kroplówki :ico_olaboga: Mamy teraz stosować też nystatynę, coś kwaśnego np cebion i do tego wapno w syropie, w międzyczasie smarować te dziąsła sacholem. A Joaś drze się w niebogłosy przy tych zabiegach, że ja już nerwowo nie wytrzymuję. I płakać mi się chce jak słyszę jak jej w brzuszku burczy, no bo przecież tym mlekiem z piersi się nie najada...
Całe szczęście, że nie zdążyłam Joasi od cyca odstawić bo teraz na pewno większy problem z tym szpitalem, a tak jest tak jakbym miała noworodka :-D no i produkcję mleka wznowiłam i co pół godziny w nocy muszę wstawać, bo ten brzuszek tak buczy i Mała płacze :ico_placzek: :ico_olaboga: Mam nadzieję, że jakoś to niedługo wróci do normy

Dorota śliczna ta sukienka - oby doszła na czas :ico_brawa_01:

Ja też już się nie mogę doczekać kiedy Joasi zrobię jakiegoś kucyka, ale ona mimo, że ma coraz więcej włosów, to po bokach jakoś jej nie rosną i ma takie zakola hihi i nie bardzo jest jak kucyki zrobić

dla Jasieńka [*] [*] [*] naszego małego Aniołeczka

Awatar użytkownika
katelajdka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 923
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:13

20 lut 2008, 20:47

[*][*][*] Dla Jasieńka, spoczywaj w spokoju Anioleczku[/b]

mamcia ale historia!! Widzę ze masz dar dzięki któremu mogłabyś kontaktowac sie ze zmarłymi, a tak to chyba nie chcą cie niepokoić za często bo moze nie jesteś jeszcze gotowa... Przypomina mi sie "6 -ty zmysł" z Bruce'm Willisem.Ale był przerazajacy film. Chyba umarłabym ze strachu gdybym zobaczyła zmarłego w nocy!!!!
A co do jedzenia to mi sie wydaje że Julka po prostu je tyle ile potrzebuje! I jakby nie mogła albo nie chciala to po prostu odmówiłąby jedzonka. A poza tym to zdarza sie że Julak traci na wadze jak choruje. Mój Bartolinek to nawet jak był chory to nie tracił na wadze. Jeśli chodzi o chrupki to my tu podajemy takie kukurydziane i to jest w zasadzie tylko kukurydza tak jak u was ryż w ciastkach. Bartus je cienką kromeczkę chałki na śniadanko (10:00) o 12:00 deserek miksuje jabłuszko, bananka i czasem mandarynkę. Potem 190 ml obiadku robionego przeze mnie i o 19:30 kaszkę na gęsto w miseczce. A o 24:00 butle 240 ml. No i tyle posiłków. Oprócz tego cycek czasem w dzień i w nocy 1-2x. My śle ze jak na takiego chłopa to nie jest dużo...
Dorota mowią nam że jesteśmy z siostrą do siebie podobne. Ludzie często nas mylą. A Wy z siostrą to rzeczywiscie nie za bardzo, ale siostra to chyba dużo starsza od ciebie?? Moja jest 2 lata starsza.
Fajna ta położna jak tak przyszła zapytać czy wszystko ok. Ja nie lubię jednak jak ktoś za wcześnie do mnie przychodzi bo my w sumie jak na małe dziecko w domu to poźno wstajemy. JAk mi gościu z poczty przywozi paczke to na ogół o 8:00, czasem 7:40 to normalnie ja nieprzytomna jestem. Bartek wstaje różnie tak między 8:30 a 9:30. Ja to w ogóle nie potrafie wcześnie wstawać bo jestem nieprzytomna. Jestem typową sową i nigdy nie cieszyło mnie wczene wstawanie. JA nie dam rady funkcjonować z rana... To jest okropne bo ciężko tak żyć!
lulu jeśli barzdo jesteś nie zadowolona z włosów to moze cos sie jeszcze da zrobic w salonie?? A te miesiaczki bolesne to dopiero teraz Cię dopadły czy po prostu mimo porodu cię trzymają?? JA przed ciażą barzdo cierpiałam, ale na szczeście pzrez masaż szyjki podczas porodu to lekarka powiekszyla mi ujście i teraz nie boli jak mam okres!! Jeden z kilku pozytywnych aspektów tego całego beznadziejnego porodu!!
mamaJulci kobieto nie myśl o śmierci!!! Kategorycznie Ci zabraniam!!! Jeszcze nie daj Boże ściągniesz na siebie cos złego!!! JAk beda Cię nachodzic złe myśli to od razu zacznij przypominac sobie bużkę dziecka, jakąś śmieszną sytuacje czy cos w tym stylu. Powtarzaj sobie" jestem bezpieczna" i myśl że nic złego nie moze Cię spotkać, jesteś szczęsliwa i nikt Ci tego nie zabierze!!! Pozytywnym myśleniem możesz zdziałac cuda!!!! Co do pogoni za pieniędzmi to zgadzam się że nic do grobu nie zabierzemy więc pogoń za nimi nic nie da. JEdnka trzeba sie cieszyc każdym dniem i myśleć jak mi tu jest dobrze, jakie mam cudowne życie, a nie muszę łapać dzień bo nie znam dnia ani godziny!!! Tak to sie można tylko w depreche wpędzić!
małgosia no tak, oprócz takich samych gabarytów to jeszcze takie same poglądy!!! A w ogóle to myślę dziś o Tobie!!! Tak jakoś mi na myśl przychodzisz, to że dzidziusia niedługo bedziesz miec i w ogóle. Jutro idę do mojej koleżanki która urodziłą miesiąc temu córeczkę i dziś wybierałam dla niej ciuszki różowiutkie w takim rozmiarze któego bartus prawie wcale nie nosił, chlip... Może mnie bedzie dane jeszcze kiedyś miec maleńką kruszynkę i tym razem dziewczynkę...??

[ Dodano: 2008-02-20, 19:51 ]
magdzinko dobrze ze dostałąś to wolne, jejku biedulka Joasia nie moze nic jeść!!! Maleństwo jak cierpi!! Oby szybko jej minęło to zapalenie dziąseł, te ząbiska to czasem tak naraz właśnie wychodzą. U bartusia wszystkie dwójki wychpodziły naraz, nie miał apalenia dziaseł ale barzdo też go bolało, nie spałąm przez caly miesiąc, myślaąłm ze oszaleje. Domyślam się co przeżywasz!! Trzymaj sie i pij dużo zeby mleko było w dużych ilościach!!

Awatar użytkownika
olala
4000 - letni staruszek
Posty: 4269
Rejestracja: 19 lip 2007, 20:34

20 lut 2008, 21:20

Magdzinka, oby Asieńka szybko odzyskała apetyt!!!

Dorota.M., rzeczywiście sukienka bardzo podobna do tej, którą kupiłam Asi. Dół identyczny, różnią sie jedynie górą. Asia zrobiła na imprezce furorę, wyglądała tak 'balowo'. Trzymam kciuki, żeby dotarła na czas.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość