Dobry wieczor.
Mam nie za ciekawe wiesci..
Bylam dzisiaj u lekarza mojego ginekologa i nawet mnie nie zbadal..
tylko odrazu wyslal mnie do szpitala i niestety czy chce czy nie jutro musze do szpitala jechac.. i tam zostac.. ale po kolei..
Jak wiecie mam w ciazy problemy z cukrem.. i po prostu moj cukier jest podwyzszony,i ta pani ekspert zywieniowy co tam jezdzilam bardzo chcieli mi dac insuline.. a ja sie wystraszylam i niechcialam tej insuliny i po prostu jak dzwonili to ja nie odbieralam telefonow..
Wiem ze to byl blad.. ale ja sie balam po prostu ze jak teraz bede brac insuline to pozniej po ciazy moj organizm sie przyzwyczai i bedzie chcial caly czas ten hormon miec.. a ja wiem jak z Nicole bylo ze po ciazy moj cukier sie urnormowal i bylo ok ale ja zapomnialam o jednym.. ze ta pani ekspert zywieniowy to ona ma kontakt z moim lekarzem ginekologiem.. i ten byl widac zly ze niechcialam insuliny bo odrazu mnie do szpitala na obserwacje wyslal.. i ze niby mam za duzo wod plodowych ,i ze niby cukier to robi ze jeszcze nie urodzilam..a ja czuje ze za niedlugo urodze ale co bede sie z lekarzem wyklocac..i robili mi CTG tony serduszka malego sa super
Tak ogulnie podsumowujac ten temat to ja mysle ze to ze jutro musze isc do tego szpitala to jest taka jakby kara za to ze nie chciala insuliny przyjmowac i glupio wyszlo bo niewiem sama jak to tam bedzie niewiem co mi powiedza i najwazniejsze jak sie cos zacznie mi dziac porod to czy moj maz zdazy dojechac a to jest jakis bardzo dobry szpital i godzine tam trzeba jechac..o rety wiem ze sama zawalilam ale trudno najbardziej sie boje rozstania z Nicole i ze ja bede tylko pare godzin widziala,i to przez moja glupote o boze ja nie lubie jak lekarze mnie na sile chca uszczesliwic .. a tutaj w De tak wlasnie sie ci wszyscy lekarze zachowuja.. i to jest takie przesadzone..
Pozatym to nic nowego,chodze i placze i przezywam to wszystko jak niewiem... chce urodzic juz
Oj ciezko mi sie porobilo.. jestem wykonczona tym wszystkim a jutro na 9 00 musze byc w tym szpitalu .
Moja slodka Nicole juz sobie spi,jak ja wytrzymam bez malutkiej ten czas.. jak mala zniesie to ze nie bedzie mamy .. napewno tesciowa bedzie przychodzila i sie beda bawily ale i tak to ciezki czas bedzie..
Malutka wie ze mama ja bardzo kocha i kiedys mysle ze zrozumie ta sytuacje co jest teraz..
A i moj cukier jest podwyzszony tylko o 1% i juz konieczna jest insulina,tego to nie umiem zrozumiec.. to jest hormon silny i organizm moze sie od niego uzaleznic a tym bardziej ze po ciazy u mnie wszystko wroci do normy..
Aginka sliczne foteczki dzieci,i piekny pierscionek
Nie wiedzialam ze Kapik tez sie po terminie urodzil,i od Izy Mati tez po terminie o rety to dobrze nie jestem sama ..
Maggie wolalabym zeby maly Marcusek sie juz urodzil no ale to niema tak na zawolanie i musze poczekac kiedy maly bedzie gotowy do drogi..
Basia ja tez zycze ci powodzenia w klinice,i zeby cala operacja i pobyt tam zeby wszystko bylo ok,ja tez jak widzisz mi sie porobilo i tez musze do szpitala juz niestety jutro isc...
I pewnie pobede w tym szpitalu tak dlugo az sie malutki urodzi i wyjdziemy juz razem.. Tylko czemu tak dlugo bede bez Nicole .. mam nadzieje ze w tym szpitalu czas szybko zleci i bedziemy wszyscy razem juz za niedlugo w domu juz marze o tym o naszej calej czworeczce ja moj maz Nicolinka i Marcusek
Milej nocki wam zycze,i nie bede sie przez kilka dni odzywac.. ale jak sie zacznie cos dziac porod to napisze smska Ani i bedziecie na bierzaco.. jak nie napisze nic to znaczy ze jestem w szpitalu i czekam na malutkiego
A teraz koncze moj referat ja tez dziekuje wam za to ze jestescie i ze mnie wspieracie i ze tutaj moge moje wszystkie smutki wylac
Mama_Kingi slicznie Kingusia wyglada,taka juz pannica a widac bajka ja wciagnela,moja Nicolinka to tez patrzy na bajke jak zahipnotyzowana ale tez zalezy na jaka .. jak sie jej bajka spodoba to tak
Uciekam bo musze sie jeszcze na jutro przygotowac jakos musi byc i jakos bedzie pozdrawiam was goraco i dobranoc paa