Dominisia no wiec tak:
Maja na koniec 4 m-ca wazyla 6800 wiec od urodzenia przybrala 4 kg bedac tylko na cycku wiec mysle ze nie jest zle
swoja wage urodzeniowa juz dawno podwoila wiec spoczko
dluga to ona nie jest bo ma zaledwie ok. 62 cm i taka z niej bardziej kluseczka
a tym przystawianiem do butli to koszmar. tez tak probowalam jak napisalas ale nic to nie daje. dzis sie juz wkurzylam i stwierdzilam ze wezme ja na przetrzymanie i caly dzien nie bede jej dawac cycka tylko butle za kazdym razem kiedy edzie glodna. i co i nonono. o 8.30 jak zjadla cycka to do 13.00 ani nawet na butelke nie chciala patrzyc choc byla glodna. w koncu mi sie jej zal zrobilo i wymieklam i dalam jej cycka. problem polega tez na tym ze ona strasznie wymiotuje po mlekach modyfikowanych. juz probowalam NAN, BEBIKO, BEBILON i teraz mam BEBILON COMFORT. i na tym ostatnim zrobilam jej popoludniu kaszke brzoskwiniowa z bobovity z dodatkiem deserka jabluszka i brzoskwinie i mnie zaskoczyla. wcinala jak dzika
no i najwazniejsze ze nie zwymiotowala wiec chyba mleko w koncu jej odpowiada. teraz jeszcze tylko trzeba ja przekonac do picia samego mleka z butelki. zreszta na wszelki wypadek odciagam sobie i mam juz pol zamrazalnika swojego mleczka zamrozonego w razie czego
jak tylko Majka zaczela 5 m-c to zaczelam jej podawac sloiczki z jedzeniem. narazie nieduzo tego bylo ale prawdziwym hiciorem dla niej jest deserek z HIPP-a morelki a z obiadkow to tez z HIPP-a lubi ziemniaczki ze szpinakiem. zreszta jakos sobie tego HIPP-a tak upodobala i dla mnie tez jest super wiec narazie podaje sloiczki a gotowac moze zaczne jak rodzice zaczna uprawiac swoja dzialeczke zeby wszystko bez sypania bylo
co do przespanych nocych to ok. 19.00 Majka jest kapana potem dostaje cyca i jest czas na zabawe. o 21.00 cyc po raz drugi i idzie spac i juz zazwyczaj ok. 21.30 spi, ale za to budzi sie na jedzonko ok. 2.00, 4.00, 6.00, 8.00 i spi do 10.00. nie jest tragicznie bo jak ona je w nocy to ja i tak sobie przysypiam wiec mnie to nie przeszkadza
a co do jej umiejetnosci to nauczyla sie przekrecac z pleckow na brzuszek i teraz caly czas tak robi. nie mozna jej zostawic bo zaraz robi siup i lezy na brzuchu
a ile przy tym ma radosci
oczywiscie cos tam gada sobie po swojemu, wyciaga rece po zabawki i przeklada sobie je z reki do reki. narazie ja nie sadzam bo mi szkoda jej kregoslupa zreszta jeszcze nie skonczyla 5 m-cy i uwazam ze ma jeszcze czas na to
no to w skrocie to by bylo tyle
chyba juz bede uciekac do spanka. jeszcze tylko mam eklerka do zjedzenia bo mi mezus kupil. a co tam niech sobie kalorie szaleja he he
dobranoc wrzesnioweczki