to raczej nierealne, nie wiem czy kiedykolwiek nazbieram dla nich siłmusisz zebrać siły przed najazdem szarańczy
Ale może będę miała dziś szczęście, bo powiedziałam R kilka słów. Ja już naprawdę chociaż raz na dwa lata chciałabym mieć weekend bez nich... sama z mężem i dzieckiem... za dużo wymagam?
Ja mam znowu taki rodzaj alergii, który jest całoroczny i nie ma znaczenia czy zieleń kwitnie, więdnie czy co robi. Bo to na nikiel, a tego cholerstwa w świecie pełno. A ostatnio nawet na złoto, ku utrapieniu mego męża, który myśli, że mam dość bycia mężatką, ponieważ nie noszę obrączki 
chłopca, który urodził się w USA w roku 1879, lecz zmarł w 11 godzin po urodzeniu. 
hihi, bo kasi.k to lubi sobie popanikowaća ja już nie czytam za dużo o tych wszystkich szczepionkach i chorobach bo potem się za bardzo wkręcam.....choć obawy kasi.k rozumiem
Unas pada od rana katastrofa ani się z domu wynużyć na spacerek
No to zapraszam na WyspyI u nas też leje i leje i błyska i grzmi
A Ty wogóle zawsze te nowinki skaś masz heh
\\ Zazdroszczę Wam tego safari czy zoo, my najbliższe mamy w Warszawie ) Kurczę, ale się wyspałam Tzn wstała ok 8 na kaszkę, ale to R jej dał a ja spałam dalej 
, dobrze że chociaż morze mamy i już mi kica na kolanach. ale póki co dostała papier to ma robotę 
Odebrałam to tak jakbyśmy ja i Oleńka tam przeszkazały i bałaganiły, no więc nie wychodzimy teraz poza granice swojego pokoju, no bo po co mamy im brudzić w mieszkaniu. Bo nasza Ola jest wtedy gdy śpi i jeść nie woła a moja gdy płacze i bałagani. Strasznie mi przykro z tego powodu, że jesteśmy nieakceptowane. no ale nic, trzeba jakoś się z tym pogodzić. bardzo jej wszystko smakuje Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
