NOWA, oj tam późno, wcześniej oczywiście coś tam szarpnęłam, u nas obiad dopiero kolo 16 jak mama wraca, także o tj porze śniadanie mile widziane, jak będziesz chciała to podam 'przepis' na te jaja
Tuska, no ja też miałam dystans, dopóki koleżanka mnie nie zaprosiła do swojego miesięcznego synka. i jako jedyna umiałam go uciszyć jak płacze, kolezanka była w 7mym niebie
no ja nie będę się sprzeciwiać odwiedzinom, bo już moja mama załatwiła sobie urlop, teściowa tak samo, żeby mi pomagać jak m. będzie w pracy, a do tego jego siostra bliźniaczka która mieszka w londynie z chłopakiem, już w styczniu zabukowała bilety na początek czerwca, więc też się opierać nie będę, bo urocza z niej kobitka
Marta26, dobrze, że mamusia Ci pomaga,a nie tak jak wcześniej pisałaś o tej 25latce, z lekka leniwej i mało pomocnej. zawsze dobra duszyczka się znajdzie.
idę na spacer i z kumplem popatrzeć na jakieś ciuszki dla niuni,może jakieś butelki kupię od razu.zobaczymy.
u nas dziś słońce i chcę to wykorzystać jak najlepiej, byle nie tak intensywnie jak wczoraj
no a z okazji 500tnej strony
dla każdej po kawałeczku
:ico_buziaczki_big: