WITAJCIE
Rzeczywiście ostatnio jakoś wypadłyśmy z rytmu przez weekend i nie możemy się zgrać
ja godzinkę temu wróciłam od gina. powiedział, że wszystko OK,nie ma zastrzeżeń, zmierzył ciśnienie, posłuchał tętna przez 'trąbkę' i jedyne co mi kazał zrobić to morfologię za dzień przed kolejną wizytą (13maja), bo jeśli mi się krwinki i hemoglobina nie poprawią to mnie położy do szpitala na zastrzyki domięśniowe
z tych radosniejszych informacji, to w niedzielę, urywam się ze szkoły i jedziemy z teściami skompletować resztę wyprawki.
a po drugie, załatwiłam dziś już sobie moją 'własną' położną, która przyjedzie do mnie jak będę miała skurcze, poczeka nawet cała noc,póki wody nie odejdą i pojedzie do szpitala odebrać mój poród ale babeczka trafiła mi się super
tylko mnie trochę wytraszyła.a raczej zmartwiła bo mówi,że lekarze to lubią tak skracać terminy i niedokładnie liczyć, że termin to jednak niekoniecznie na 10 czerwca a na 16 wg dokładnej liczby dni może wypaść. no kurde, a ja tak liczyłam na koniec maja
idę moje drogie po lekką