moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

22 kwie 2008, 14:17

U nas lecI... tylko coś wiosna uciekła... pogoda raczej jesienna
Marti wazy: 9,40 a ma 79 cm :) a wszyscy mówia ze jest wysoka hehe to co dopiero o Jadze mówia :)

Hmm tak się zastanawiam, czy nie za wczesnie na takie zajęcia. Przeciez one jeszcze nie amja nawet dwóch latek. Będzie umiała sie przystosowac do wymgań opikunki? Nie wiem moze sie mylę...

Pozdrówka

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

22 kwie 2008, 14:52

moniś zobaczymy jak to nam będzie wychodzić :-) Do niczego Jagi nie zmuszę, ale będzie w grupie wiekowej od 0-1,5 roku, więc zajęcia musza być dostosowane do specyfiki rozwoju takiego dziecka :ico_haha_02: Zreszta - Ją bardzo łatwo włącza się w takie zabawy ruchowe - codziennie robi ze mną gimnastykę i naśladuje moje ruchy, tańczy po swojemu i w ogóle...nie będzie źle :-) Najwżniejsze, że w końcu może dosyt dzieci będzie miała :ico_brawa_01:
No i chcę Ją na angielski wysłac - byłam na takich zajeciach pokazowych w szkole językowej dla maluchów, gdzie nawet półroczne dzieci sa przyjmowane :-) Marcin mnie gani, ze Ją do wyscigu szczurów przygotowuję, ale ja chciałabym jej to wszystko dac, czego sama ne miałam - to raz, ale co najważniejsze - ja widzę, że Jadze to sprawia ogromna przyjemność - basen, nasze wypady do "świata dziecka", zabawy z innymi dziecmi, ich nasladowanie, itd. ...zobaczymy :-) jeśli Jej sie spodoba, to pociągniemy, jesli nie będzie zadowolona, po prostu zrezygnujemy :-)

Awatar użytkownika
Magdzinka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1205
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:19

22 kwie 2008, 15:07

moni26, Joasia waży 10,700 i mierzy 81cm

eve ale fajnie, że masz możliwość na takie różne zajęcia chodzić z Jagą :ico_brawa_01: na pewno jej się spodoba na angielskim. Ja kiedyś jak byłam opiekunką do dzieci to chodziłam z nimi na zajęcia do Helen Doron - ale fajnie się tam bawiliśmy, bo rodzice też muszą być zaangażowani w śpiewanie piosenek, tańcowanie hihi, pokazywanie obrazków itp.

A Joasia nareszcie wczoraj postanowiła uczyć się chodzić o własnych siłach :ico_brawa_01: wasze szkraby już biegają a Joasia nic :ico_noniewiem: no i nareszcie wczoraj spodobało jej się stanie na środku pokoju i sama postawiła krok w przód i 1 w tył hihi :ico_brawa_01: bo do tej pory to tylko przy meblach albo za rączkę chodziła a sama się bała. Na szczęście nasza lekarka neurolog powiedziała, że ona dobrze się rozwija i jak na nią to jest dobry czas na chodzenie, w cale nie za późno

Awatar użytkownika
mika;)
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 79
Rejestracja: 09 kwie 2008, 21:57

22 kwie 2008, 17:46

Hej dziewczyny,ja przeżyłam chwile grozy.Od jakiegoś czasu wyczuwam guzek na piersi więc poszłam wczoraj do ginka.Zbadał mnie i wysłał na badanie usg,no to ja panika :ico_olaboga: Dzisiaj byłam i się okazało,że to grudka tłuszczowa,mówię Wam dziewczyny kamień z serca mi spadł :ico_brawa_01: .Oprucz tego mam nadrzerke,którą będzie wymrażał,ale tego się nie boję.Przesunełam zabieg na inny termin bo mąż wkońcu przyjeżdża po miesiącu nieobecności więc wstrzemięzliwość nie wchodzi w gre :ico_haha_01: .ale jestem szczęśliwa,że z tą piersią ok :-D ,mam tylko zgłosić się po następnej miesiączce na kolejne usg.

fasolka
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 90
Rejestracja: 22 mar 2007, 19:27

22 kwie 2008, 20:16

oj Mika wierzę Ci że to duża ulga . Ja dwa miesiące przed ciążą z Juleczką miałam wycinany guzek piersi ale to nie był tłuszczak... na szczęście nie złośliwego coś było ale z otoczką miało 4 cm... bałam się bardzo, gdy okazało się że jestem w ciąży jak będzie funkcjonowała ta pierś bo miałam brodawkę przecinaną. Ale chirurg się bardzo starał żeby naczynek nie pouszkadzać. Ale strach był okropny gdy musiałam przed zabiegiem podpisać zgodę na ewentualną masektomię, gdyby mimo wyników biopsji na stole wyszło co innego... :ico_szoking: .Na początku ciąży bardzo mnie ta pierś bolała a teraz to już nawet blizny nie widać a karmię nadal tą piersią :) Pozdrawiam cieplutko.

Awatar użytkownika
mika;)
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 79
Rejestracja: 09 kwie 2008, 21:57

22 kwie 2008, 21:22

fasolka pisze: Ale strach był okropny gdy musiałam przed zabiegiem podpisać zgodę na ewentualną masektomię, gdyby mimo wyników biopsji na stole wyszło co innego


O rany,to ty dziewczyno przeszłaś swoje.Dzielna z Ciebie dziewczyna :ico_brawa_01: Ty to dopiero przeżyłaś horror :ico_szoking:

Awatar użytkownika
Magdzinka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1205
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:19

22 kwie 2008, 22:45

oj dziewczyny teraz zmobilizowałyście mnie do pójścia na kontrolę,miałam pzyjść w styczniu na usg piersi, może się już zapiszę bo u mnie długie są terminy a do tego czasu pewnie już definitywnie skończę karmić

fasolka a ty jak długo masz zamia jeszcze karmić? Ja już myślałam że skończyłam, bo niedawno Joaś sama już nie chciała, a teraz znowu chce i tak raz na 2 dni ją karmię, najczęściej o 5 rano kiedy wstaje radosna i wyspana i to jedyny sposób żeby poleżała jeszcze

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

23 kwie 2008, 09:20

ojej...no to miałyście przejścia nie do pozazdroszczenia :ico_noniewiem: chociaż wiecie...mnóstwo jest kobiet, które na badania chodzą raz na 10 lat, albo przed porodem - i to wszystko. Znam dziewczyny, wykształcone, niby elokwentne, inteligentne, świadome, a w ogóle nie chodzą na kontrole do ginekologów, bo nie uważają tego za potrzebne. Ja mam zasadę - raz w roku. Od kilku lat chodze tak na kontrole - jakoś mi z tym pewniej i nie wyobrażam sobie inaczej :-)

A ja mam od kilku dni rewelacyjny humor :ico_brawa_01: Jakoś tak słonecznie nie tylko za oknem - z Marcinem od dłuzszego czasu po burzliwym poprzednim roku układa nam się dobrze, Jagi zdrówko kuleje, ale jakby nie było - mam mądra, pogdoną i sliczną córę... :-D czego chcieć od życia więcej...? :)
moze was pozarażam troszkę tym optymizmem - rozdaję chętnym :ico_brawa_01:

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

23 kwie 2008, 11:02

eve.ok pisze:
A ja mam od kilku dni rewelacyjny humor :ico_brawa_01: Jakoś tak słonecznie nie tylko za oknem - z Marcinem od dłuzszego czasu po burzliwym poprzednim roku układa nam się dobrze, Jagi zdrówko kuleje, ale jakby nie było - mam mądra, pogdoną i sliczną córę... :-D czego chcieć od życia więcej...? :)
moze was pozarażam troszkę tym optymizmem - rozdaję chętnym :ico_brawa_01:


Ewuś tylko sie cieszyc waszym szczęsciem, wiesz że zawsze tobie kibicuje... ale przyznam że u nas też rewelacja :) Kurcze druga młodość hehe teraz na majówke planuemy wypad na słowację ze zanjomymi, w koncu czas dla siebie :DDD A wy drogie kobitki jakie macie plany??

Ewus a do ciebie to jeszcze na gg napisze, wiesz że ja zawsze szczera jestem, a my to prawie jak siostry :-) a mam cos do powiedzenia heheh

Ze zdrowiem niema żartów, drażni mnie podejscie nie których kobiet, zwlaszcza kobiet po 40-50... np moja tesciowa... wiem ze kobieta ma jakies problemy, ale nie ma mocnych aby poszła do ginekologa... i co z taka zrobic... ???

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

23 kwie 2008, 13:40

monis z ta generacją naszym mam nie zawsze da sie coś zrobić - ważne, żeby nasze córy uczyć świadomości od początku (nawiasem mówiąc - tutaj wszystkie same córy mamy... :ico_noniewiem: )

no a co do układania sie w życiu - monis ja to Ciebie zawsze podziwiałam za energię i witalność. te siłownie, ćwiczenia, wytrwałość...ufff...pozazdrościć :-D i cieszę się, że nam obu po tych burzach różnych się układa jakoś fajnie :-D
pisz koiecznie kochana, co tam u Ciebie :ico_brawa_01: bo czuję, że wieści jakieś znaczące :ico_haha_01:
a my w długi majowy weekend nad morze się wybieramy. na 3 dni z Jaga - jodu się nawdycha, w lesie wybiega, morze zobaczy... :-) Juz doczekać się nie moge...
moniś a moze ustalimy w końcu jaką datę na szego spotkania, hm? Może wy nad morze będziecie wyskakiwać (prawie po drodze byście nas mieli :ico_haha_02: ) albo ja wkońcu się do was wybiorę z Jaga. marcin odpuścił trochę, więc może namówię go na ponowny urlop 3-dniowy chociaż... byłoby super :-)
albo wszystkie zróbmy zjazd :-D z Tobą magdzinka byłoby najprościej, bo Ty w moich okolicach masz rodzinkę, z tego co pamiętam, hm? :ico_haha_02:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość