nie nadrobię wszystkich zaległości..wybaczcie..przejrzałam tylko bo czasu brak teraz..wszystkie wiosenne zdjęcia śliczne!!!dzieci cudnaśne!!!mamusie również:-)
zaległe życzonka - wszystkiego najnajnaj z okazji kolejnego miesiaca dla wszystkich dzieciaczków!!!!juz niedługo jeszcze troszke i będziemy obchodzic roczki:-)
zapamiętałam niewiele b moja głowa ostatnio nie taka jak zawsze..więc odpisuje tylko na ostatnie Wasze posty..
Edyta - ja też sie zastanawiam, czy mojego Alka nie męcza kolki jakieś, zwłaszcza w nocy ostatnio sie wybudza i jakby go brzuch bolał..biedna Wikunia że miała taki atak okropny..
Frydza - juz pognałaś wypoczywać na łonie natury..to Wiki będzie miała radoche wśród kurek, kotków i piesków;-)super

Madziorka - widziałam zdjątka iiii macie taki samwózek jak my





Magda - pokazuj sie nam w nowej fryzurce!!!czekamy

Ania - dobrze, że Helenka wraca powoli do zdrówka!!!!tego typu dolegliwości są okropne..oby jak najszybciej jej przeszło!!!te wirusy wredne krążą niewidoczne i atakują takie maleństwa

a u nas..
mój Alek też chory:-(gardełko zaatakowało..bez gorączki, bez kaszlu, ale czerwone..w sumie to gardło juz ma zacerwienione jakis dłuugi czas, ale raz mniej raz bardziej..w piatek byłam u lekarza, stwierdziła ze tylko tantum verde i cebion i wapno, ale ostatnie noce bardzo cierpiał, budził sie i nie mógł spać, co sie ostatnio juz nie zdarzało bo ślicznie sypiał..dzis rano wstał cały zmęczony i płacz..a zawsze radosny sie budził więc poszlismy do przychodni, oczywiscie nasza juz na urlpie wiec w jej zastpstwie przyjeła nas inna i co ona na Alka infekcje..najpierw ze gardło czerwone, ja pytam czy bardzo, ona mówi że nie, i wypisuje recepte, ja sie pytam co to, ona antybiotyk

ząbki mu idą i byc moze to też na tym tle gardełko choruje..ponoc i brzuszek i infekcje sie czepiają przy ząbkowaniu..w każdym razie ząbkowanie zaczyna sie na dobre, do tej pory objawów jakis większych nie było, a teraz widocznie go dręczy to..a jak na razie mamy trzy ząbki
a tak poza tym..bylismy u rodziców - u moich dłużej, u tesciów krócej, wróciliśmy w czwartek..,mielismy teraz jechac nad morze, do rodziny R, ale odmysliło sie nam na razie, może sie wybierzemy jak gardełko będzie ok, po co męczyc maluszka..
więc wypoczęłam sobie u rodziców, Alek wybawił się super, poznał lepiej pieska moich rodziców..za ogon go wyciągał


a teraz jestem na etapie robienia porządków w mieszkanku..szafy, szafeczki, itd i cały czas gdzies jeździmy, cos oglądamy, spacerujemy,,,
Alek jak kiedys na spacerach sypiał, tak teraz oczywiście nie sypia, ogląda wszystko dookoła i nie chce juz wózku..nawet i nie na rękach ale na nózkach..uwielbia po trawce byc prowadzany i jak przy tym pędzi, podskakuje

ale sie rozpisałam,,,juz pewnie przysnęłyście więc koniec

zmykam się kąpać i spanko..
papa