Hej!!!
Dzieki za komplementy dla Szymka i za podtrzymanie mnie na duchu

W sumie to juz nie moge sie doczekac. W Pl bede miala pomoc rodziny, a tutaj tak caly czas sama.
Pruedence, w Krakowie bardzo mi sie podobało (chociaz byłam tam tylko na wycieczkach szkolnych, hihi) ale faktycznie troche drogo. A z nauka to pomyslcie sobie tak, że juz niedlugo koniec.

Mi tez sie nie chce, ale co tam... za kilkanascie dni THE END!!!
Karolina, zdjecia super!!! Tez Ci zazdroszcze tego ogrodka. Fajna sprawa. I Amelka juz wyglada jak pannica.

A Ty sie lecz poki nie wzielo cos powazniejszego. A tak swoja droga jak to jest, że jak zaczyna sie ładna pogoda to ludzie choruja?
Aga, mam nadzieje, że Twoje pociechy juz troche lepiej sie czują. :ico_buziaczki_big: dla nich.
Yvone, jak Amelka jest taka ruchliwa to pewnie jej trudniej przytyc. Tak mi sie wydaje...
Kasia, super, ze miniwakacje sie Wam udały. A Ty jak sie czujesz?
Anita, cierpliwosci Ci zycze bo wiem jak meczaca jest taka walka.
Co do okresu to widze ze tak roznie u nas bywa. Myslicie ze dlugo to jeszcze tak bedzie? Kiedy sie w koncu jakos wszystko unormuje?
