Pruedence, nie powinnaś w ogóle martwić się, że Tosia chwilowo nie gaworzy, Julia zaczeła bardzo szybciutko mówić tata i baba (4,5 m-ca)

byliśmy mocno zaskoczeni i tak sobie gadała i gadała a jak skończyła pół roku to nagle cisza w sumie to nawet pod nosem nic nie mamrotała- pisałam Wam o tym- i tak normalnie z dwa miesiące była cisza i znowu się rozgadała- teraz to nawet śpiewa i udaje wilka (wyje)

powiem, że bardzo stymulujące są te zabawki edukacyjne
my mamy taką książeczkę z odgłosami i różnymi melodyjkami- Julia to bardzo chętnie naśladuje
więc czekaj cierpliwie... a później powiesz Tosieńko cisza, bo mamusia się skupić nie może

(to z autopsjii)
a ja dzisiaj znowu się Wam pochwalę- Julia pokazuje gdzie sroczka kaszkę ważyła

- tak dokładnie malusim wyprostowanym paluszkiem
ja czuję się wreszcie trochę lepiej, wziełam gripex i stawia mnie na nogi, choć bardzo się bałam bo mam małą wadę serca a to ponoć nie dobrze wtedy brać
co kupujecie dzieciaczką na Dzień Dziecka?????
(zaszaleję i kupię jakąś porządną zabawkę...)
[ Dodano: 2008-05-21, 11:49 ]
i oczywiście trzymamy kciuki "za kontrolę"
[ Dodano: 2008-05-21, 11:50 ]
Julia ma taką książeczkę POLECAM
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=361447254
trochę starsze wydanie- bo po bracie
