siunia, no ja nie wierze w te terminy, dziecko i tak wyjdzie kiedy chce,
wczoraj gadałam z moją dobrą koleżanką, która urodziła w paźzdzierniku niemal cały miesiąc przed terminem. i siłami natury normalnie, nic się nie działo po prostu młody chciał już wyjść, a ona w ogóle nie była na to przygotowana.
poród trwał 12h, musieli ją szyć bo popękała sama, no ale musiała czekać ponad 2 godziny, bo położna powiedziała że ona nie umie takich zniszczeń zaszyć i musiała czekać na lekarza, który był w ....teatrze
wrócił założył 26 szwów i tyle.
cały londyn, dobrze że nie pojechaliśmy do Anglii jednak.
a młodziutki, choć wcześniaczek - okaz zdrowia
[ Dodano: 2008-05-26, 11:02 ]
podczas każdego karmienia ubywa ponoć ok. 500-700 kalorii. tak doczytałam.
laseczki - zejdzie nam to wszystko szybciutko.
siunia - aż się pójdę zmierzyć