Ewelinko ogromne gratulacje kochana,super
to teraz majowy wysyp prawie zakonczony
pora na czerwcowki
ja ost zaganiana jak sie patrzy,tzn przy maluszku,ktory uwielbia bycie przy cycku non stop
,bywa tak,ze ciezko mi to WC wyjsc a juz nie wspomne o tym by cos zjesc,pokarmu mam jeszcze niezbyt duzo,wiec musze go dokarmiac butelka,by noce byly w miare ,ost chodzilam jak ćma,myslalam,ze padne w dzien a i w dzien trzeba bylo przeciez byc przy maluszku,szok,a jak jest u was z karmieniem???
nie mam jak nawet was doczytac,teraz korzystam z okazji,bo moj M. mial wolne i siedzi z Natankiem
u mnie ok,przez to,ze zero nacinania i pekania to smigam juz od poczatku po porodzie,oby tylko mleczka przybylo i maly sobie pojadal nim,bo nie chce tych butelek
do mojej wagi przed ciaza pozostalo mi 4 kg zrzucic,ale niestety patrzac w lustro widac jak cale cialo zwietczalo,lato tuz,tuz,trzeba bedzie popracowac nad tym
rozstepow zero,wiec super sie ciesze,powiedzcie mi czy dopajacie swoje pociechy czyms??
moj jak ost na noc daje mu butle po cycku i doje sobie to spi tak po 3,4 godz i budzi sie na kolejne jedzenie,wiec nie jest tragicznie,choc byly takie 3 noce,ze spalam po 2 godz tylko
bylam juz z nim pare razy na specerku
acha wiecie co,moj Natan chyba nie lubi bardzo sie kąpać,drze sie w nieboglosy,jakby go rozrywali,nie cierpi tez byc nagi,przy przewijaniu jest ten sam cyrk,
nie wiem co zrobic,by polubial to wszystko
ok bede uciekac,bo maly placze
do nastepnego,wtedy kiedy czas mi na to pozwoli
sciskam was wszystkie mocno