ana ależ miałaś dzień, a przecież miało być przyjemnie
w każdym razie całe szczęście, że nikomu nic się nie stało, a z wodą to trzeba uważać (nie zawsze się sprawdza), gaśnica jest lepsza
my trochę odwlekliśmy prezenciki, bo Wiki ma dostać rower i może dziś lub jutro to się stanie, po prostu nie chcieliśmy na ślepo kupować, tylko ją wsadzić czy da radę pedałować (mam już upatrzone 2 modele, co prawda chciałaby fioletowy, ale ze względu na Tadzia może wybrać niebieski lub kremowo-brązowy) no i będzie jeszcze huśtawka, ale zabrakło, więc pewnie dojdzie dopiero po naszym urlopiku
oczywiście moi rodzice się sprawili za to teściowie nieźle mnie wkurzyli, bo nie przyszli (mają w nosie nasze zaproszenia), tylko kazali przyjechać po prezenty, to ja się wkurzyłam
i zabroniłam mężowi, jak nie przychodzą do dzieci, żeby się z nimi zobaczyć i okazać im swoje uczucia, to niech się wypchają, dzieci nie potrzebują kolejnych bubli zaśmiecających pokoje