1975 ROK-ZAPRASZAM

[barbapuppa]

mnie się marzy Praga, ale choć tak blisko, to nie byłam, więc ci nie pomogę
to kuruj się, żebyś w formie była
a co do wieku, to moim zdaniem najlepszy starszy min. z 5 lat, taki to szanuje kobietę, a i wcześniej wdową można zostać (to żart oczywiście )

[julita32]

hej mój maz jest o 8miesiecy młodszy

[barbapuppa]

julita mój o 9, chyba lubimy dzieciaki

[ana30]

Heja w Dzień Dziecka.No mojej Weroniczce daliśmy kręgle i plecaczek.Od moich rodziców i mojej babci dostała:dresy,piżamkę,bluzeczkę z krótkim rękawkiem,skarpertki,naklejki,książeczkę do kolorowania.A od mojej teściowej dostała hulajnogę.A co wy dałyście swoim dzieciom?
Dzień może byłby fajny,bo byliśmy na działce,ale była taka sobie atmosfera.I to wszystko przez samochód.Jadąc na działkę przeżyliśmy chwilę grozy-bałam się,że zapali się samochód.Już byliśmy blisko działki,a tu samochód zgasł-mój tata otworzył maskę samochodu,a tu ogień-Boże co to było.W tym momencie nie wiedzieliśmy co robić-tata dmuchał,aż w końcu polaliśmy wodą i zgasło.Mieliśmy w samochodzie gaśnicę,ale nie pod ręką-bo nigdy się nie myśli,że może się coś przydarzyć.Okazało się,że uszczelka przy silniku była nieszczelna i olej zaczął wyciekać na filtr paliwa.Dopóki była maska zamknięta-nie było wiadomo co jest,a po otwarciu to wiadomo.
Po tym wszystkim oczywiście była rozmowa co dalej,bo takim samochodem wracać z działki nie można.Moja mama chciała dzwonić po lawetę,a tata wręcz przeciwnie razem z moim Krzyśkiem chcieli jechać po uszczelkę do domu-no i kłotnia.W końcu dopchaliśmy samochód na działkę,ale oczywiście mój tata nie dawał za wygraną i mama też. W końcu pojechał z moim Krzyśkiem do domu po uszczelkę,ale i tak się skończyło na lawecie.Ale ile było kłótni-ja z moją mamą ostro się pokłóciłam(powiedziałam jej coś przykrego,potem przepraszałam,ale dużo to nie dało-moja mama ma do mnie żal-nie wiem co mam zrobić).No i widzicie jak spędziłam Dzień Dziecka.

[barbapuppa]

ana ależ miałaś dzień, a przecież miało być przyjemnie
w każdym razie całe szczęście, że nikomu nic się nie stało, a z wodą to trzeba uważać (nie zawsze się sprawdza), gaśnica jest lepsza
my trochę odwlekliśmy prezenciki, bo Wiki ma dostać rower i może dziś lub jutro to się stanie, po prostu nie chcieliśmy na ślepo kupować, tylko ją wsadzić czy da radę pedałować (mam już upatrzone 2 modele, co prawda chciałaby fioletowy, ale ze względu na Tadzia może wybrać niebieski lub kremowo-brązowy) no i będzie jeszcze huśtawka, ale zabrakło, więc pewnie dojdzie dopiero po naszym urlopiku
oczywiście moi rodzice się sprawili za to teściowie nieźle mnie wkurzyli, bo nie przyszli (mają w nosie nasze zaproszenia), tylko kazali przyjechać po prezenty, to ja się wkurzyłam i zabroniłam mężowi, jak nie przychodzą do dzieci, żeby się z nimi zobaczyć i okazać im swoje uczucia, to niech się wypchają, dzieci nie potrzebują kolejnych bubli zaśmiecających pokoje

[julita32]

hej oktawian dostał od tesciów hulajnoge a od moje mamy gumowce, skarpetki,i duzo słodyczy a my wczoraj spedzilismy dzien dziecka na basenie otwartym robili dzien dziecka było zadarmo przyjechali strazacy i najpierw polali piana a potem wszystki opsiaki woda z wozu strazackiego wszyscy mokrzy a potem na lody do mc donald i na koncu wyladowalismy na placu zabwa a 31maja był dzien dziecka na działkach i rocznica naszego slubu 11 lat

[barbapuppa]

to super mieliście dzień i brawa za prezenciki
i najserdeczniejsze życzenia z okazji rocznicy ślubu (wspaniałe dwie 11!), radości, miłości i samych tylko pięknych dni :ico_prezent:

[julita32]

to super mieliście dzień i brawa za prezenciki
i najserdeczniejsze życzenia z okazji rocznicy ślubu (wspaniałe dwie 11!), radości, miłości i samych tylko pięknych dni :ico_prezent:

dziekuje a to dla was

[ana30]

julita32, To gratulacje z okazji 11 -rocznicy ślubu.

[barbapuppa]

dzięki julitko, a jaką niespodziankę przyszykował ci mąż na te jedyneczki?