BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

05 cze 2008, 11:41

Hej
ja dziś porobiłam ostatnie chyba badania: mocz,morfologię...jutro wyniki

To mój brzuszek dzisiaj:

Obrazek

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

05 cze 2008, 13:40

ja dziś porobiłam ostatnie chyba badania: mocz,morfologię...jutro wyniki
ja już mam za sobą. jutro jadę na wizytę do gina... chciałabym, żeby to byla ostatnaia wizyta :)

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

05 cze 2008, 13:57

jutro jadę na wizytę do gina... chciałabym, żeby to byla ostatnaia wizyta :)
Ja mam za 2 tyg, to będzie 38 tc i też pewnie ostatnia wizyta...przy Izie po 38 tc musiałam co drugi dzień jeździć do szpitala na KTG :ico_noniewiem: Teraz pewnie też mi każe...a to jest mi straaasznie nie na rękę,bo po pierwsze-nie mam co zrobić z Izą,musiałabym ją ciągnąć ze sobą,a po drugie-do szpitala mam prawie 20 km i to przez cały Kraków w samych korkach-jakieś 1,5-2 godz w jedną stronę :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

05 cze 2008, 15:56

Teraz pewnie też mi każe...a to jest mi straaasznie nie na rękę,bo po pierwsze-nie mam co zrobić z Izą,musiałabym ją ciągnąć ze sobą,a po drugie-do szpitala mam prawie 20 km i to przez cały Kraków w samych korkach-jakieś 1,5-2 godz w jedną stronę :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:
to współczuję :( ja w pierwszej ciąży chodziłam do takiej gin, ktora uważała, że usg i ktg wcale nie jest potrzebne-o ktg to ja się dowiedziałam, że się robi dopiero jak poszłam do szpitala, czyli w 40 tyg. a teraz moj gin już mi powiedział, że bede miala przyjezdzac do niego do szpitala na ktg co najmniej raz w tygodniu-w tym czasie jak on bedzie mial dyzur :) no a do niego mam ponad 25 km :/

[ Dodano: 2008-06-05, 15:57 ]
a jak z imionami dla Waszych Maluszków? wybrane już?
u nas już zostaniemy przy Mateuszku :)

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

05 cze 2008, 17:12

Hej ja też nie jeździłam na KTG i chyba teraz też nie będę,bo prowadzi mnie ta sama ginka.
Jeśli chodzi o imię to będzie Anna Zofia,a jakby chlopczyk wyskoczył to Franciszek

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

05 cze 2008, 19:34

ja w pierwszej ciąży chodziłam do takiej gin, ktora uważała, że usg i ktg wcale nie jest potrzebne-o ktg to ja się dowiedziałam, że się robi dopiero jak poszłam do szpitala, czyli w 40 tyg. a teraz moj gin już mi powiedział, że bede miala przyjezdzac do niego do szpitala na ktg co najmniej raz w tygodniu
Moja gin ma ziazi na punkcie KTG i wizyta co 2 dni jest obowiązkowa wg niej :ico_noniewiem: Pamiętam,że najgorzej,jak wypadało w niedzielę; ludzie jechali na łono natury,a ja zapierniczałam do szpitala na KTG :ico_noniewiem:
a jak z imionami dla Waszych Maluszków? wybrane już?
u nas już zostaniemy przy Mateuszku :)
Ja mam kilka typów: Mateusz,Michał,Adrian i dziś mi wpadło jeszcze: Artur

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

05 cze 2008, 19:41

Moja gin ma ziazi na punkcie KTG i wizyta co 2 dni jest obowiązkowa wg niej Pamiętam,że najgorzej,jak wypadało w niedzielę; ludzie jechali na łono natury,a ja zapierniczałam do szpitala na KTG
może to i lepiej

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

05 cze 2008, 20:51

może to i lepiej
Nie jestem pewna,czy takie częste KTG miało sens, mnie to bardziej wykończyło,bo tak jak pisałam-czasami sam dojazd zajmował mi 2 godz w jedna stronę :ico_noniewiem: A i tak zostałam w szpitalu,bo miałam rozwarcie,a zero skurczy-KTG nic nie wykazało,tylko "zwykłe" badanie...
Nie mam nic przeciwko KTG,ale w "rosądnych"ilościach - przecież mało kto ma szpital pod nosem,żeby tak jeździć :ico_noniewiem:
A teraz,to sobie kompletnie takiej jazdy nie wyobrazam-co z Iza???Wozić ją ze sobą? :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

06 cze 2008, 07:21

BeataW, No to się najwyżej zbundujesz i będziesz jeździć np. raz w tyg. to miałoby jakiś sens.
Ja najbliższą wizytę mam dopiero 23 czerwca, przez ten wyjazd ginki, bo w poprzedniej ciąży w ostatnim miesiącu chodziłam co 2 tygodnie, nie powiem,że jest to dla mnie komfortowa sytuacja, no ale cóż ginekologom też się urlop należy.
Dziś jest u nas chłodniej 15 stopni więc i ja obudziłam się z większym zapasem energii i dziś już oststecznie pakuję torbę.

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

06 cze 2008, 09:51

A mnie sie ewidentnie brzuszek obniża; jeszcze kilka dni temu zaczynał mi się tuż pod piersiami,a teraz mam zdecydowanie niżej :ico_szoking: :ico_oczko: Już nie mogę doczekać się wizyty u gin,ciekawa jestem,co powie?? Ale to jeszcze prawie 2 tyg do wizyty :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-06-06 ]
Odebrałam wyniki i jestem w szoku-są dobre...a nie łykam żelaza ani nic,oprócz Feminatalu :ico_szoking: :ico_brawa_01: Hemoglobinę mam 11,8 (czyli prawie norma); z moczem wszystko ok,zero leukocytów,zero bakterii :ico_sorki: :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 1 gość