Nasze sierpniowo-wrześniowe roczniaki 2006 :))

[ivon]

Kasiu, za nas dwoje za pokój zaplacimy 90zł (45 za osobe), za Maje nic nie placimy... nam zalezalo zeby pokój byl z balkonem i taki wlasnie mamy

[ Dodano: 2008-06-07, 13:53 ]
Kasiu, ja Wam radze nie jechac w ciemno w lipcu bo to jest najgoretszy okres jesli chodzi o turystow wiec i z pokojami moze wtedy byc problem...

[kasiaa1985]

no Iwonko szukamy czegos, nie są te pokoje az takie drogie, zatem zamowimy cos wczesniej... szukam czegos atrakcyjnego

[ Dodano: 2008-06-07, 14:52 ]
nas kusi to: http://marekb.spanie.pl/informacje_o_ob ... tyna_.html ale jeszcze szukam ;) nas jest ten problem ze oby dwoje z mezem mamy egzamin 5 lipca- i nie wiadomo kiedy tak naprawde bedziemy jechac, bo maz przewiduje ze jakby nie zdał to podobno poprawki są za parę dni... i takie to troche pomieszane- nie wiadomo od jakiego dnia zarezerwowac ten pokoj

[kasiaa1985]

Gabrysiu teraz to ja wam zazdroszcze ! też się nie mogę doczekac naszego wyjazdu... i wszystko wskazuje na to ze się faktycznie z Iwonką spotkamy nie raz... ciekawe jak te nasze dwa łobuzy będą na siebie działać- znając oby dwie, to będzie strach w oczach

Gabrysiu a jak tam z tym okresem??

[Ewelina82]

hej dziewczyny u nas nocki w miare znosne ale daje malemu melisal przebijaja mu sie 2 piatki i mocno daja znac o sobie. Pawełka tez wysypalo na raczce i nozce i podejrzewam zeto truskawki chociaz dostawal nawet zima i nic mu nie bylo a tu prosze nieciekawie wygladaja te krostki i jak nic ie do poniedzialku nie zmieni to pojde z nim do lekarza niech to obejrzy teraz uciekam spac moj maluch juz spi wiec dobranoc

[ Dodano: 2008-06-08, 07:10 ]
Witamy z rana!!! My juz po sniadanko maly zrobik wszystko co trzeba na nocnik a teraz sie bawi azpowiada sie ladny dzien i spacerek

[Natashka]

dziendoberek

ja juz sie nie moge doczekac spotkanka z Gabrysia , pewnie napisze jeszcze ode mnie w nastepny poniedzielak tj chyba 16 sie spotkamy a jak dobrze pojdzie to moze jeszcze my jakos sie do niechorza wybierzemy byc moze 15 ale musze zobacZyc jaki mam niedzielny plan zajec i czy bede mogla

Oskar dla nam taki popis wczoraj ze przesada...zasnal o 19:30 a obudzil sie o 21 i do 1 w nocy nie spal, gadal, spiewal, pokrzykiwal, plakal...nic nie pomagalo ...nie chcial spac i koniec...jeszcze po polnocy jakies debile fajerwerki wystrzelili i nie dosc ze maly zaciekawiony co to to jeszcze pies przerazony dobijal mi sie do pokoju

dzionek sie piekny zapowiada...czekam az T sie obudzi i idziemy na rodzinny spacerek

jakos nie mam ostatnio weny na tt, nie wiem czemu..moze jak mi sie ten nawal nauki w szkole skonczy to wtedy bedzie ok..choc i pogoda nie sprzyja do siedzenia w domu

kupilismy wiekszy basen i bede w lato uczyla Oskara w nim plywac , fajnie bo bedzie gdzie sie ochlodzic..

Iwonko i Kasiu ale wam zazdroszcze tego wyjazdu do Wł prawie w tym samym czasie

[ivon]

Gabrysiu, wypoczywajcie i zapraszamy jak tylko wrocisz

Kasiu ale fajnie, juz sie ciesze przeogromnie... a znając temperamentną Maje i taką samą Juleczke to moze byc ciekawie

My zaraz jedziemy nad Wisle na grilla we trojeczke a po poludniu dojada znajomi takze zapowiada sie udany dzien

[kasiaa1985]

jeciu.. ja nie wiedziałam ze z rezerwacja pokoju bedzie taki problem ! wszystko juz zajete ale naszczescie udało nam sie znalezc dwie oferty, jeszcze jutro zdecydujemy i jutro sie zarezerwuje jakiś... normlanie szok! I pomyśleć że chcielismy na ślepo jechac Iwonko nasz termin to od 6- 13 lipiec.

Julia mi tak strasznie dokazuje ze juz nie mgoe! Taki z niej sie nerwus zrobił, ze jak jest cos nie po jej mysli to od razu wielkie płacze odstawia. Za bardzo rozpieszczona jest teraz taki tego skutek, zawsze robiłam tak, zeby mi tylko nie płakała- miała co chciała. A teraz jak sie jej powie NIE to też się buntuje... moja wina...

[Natashka]

dziendoberek
u nas nocka przepsana od 20 do 7 rano..tyle ze maly spal cos bardzo niespokojnie a obudzil sie zasikany az po klatke piersiowa ... spal na brzuchu wiec nie widzialam tego wczesniej.... a ostatnio coraz czesciej budzil sie z sucha pielucha a tu taka powodz.. no i obudzil sie cos w zly humorku, tzn placzliwy i jakis taki na nie... strasznie mu doskwieraja 3-ki na dole, bo do konca mu sie nie wybily i widze jak przez nie cierpi bidulek...zaraz skocze do apteki moze tym razem calgel pomoze...

wczoraj Oskar juz pluskal sie w basenie...siega mu do klatki piersiowej woda..na poczatku troche sie bal bo jak dla niego dosc gleboko ale potem juz nie chcial wyjsc z wody.... ...

co do grzecznosci dzieci to moj czort chyba przebija wasze aniolki...jest po prostu łobuzem nad łobuzow...prawie w ogole sie nie hce sluchac,,jak do niego mowie to jak rochem os ciane..od czasu do czasu sie poslucha to sweito wtedy...milion razy mu mwoie ze nie wolno a on nic....tylko lezie tam znowoz..., spada obija sie i nic , nie ma zadnej nauczki, moje krzyki i nawet ostatnio dalam mu juz klapsa tak mi nabroil na nic sie nie zdaja...jak podrosnie wezwe super nianie...a wcale nie rozpieszczalam Oskara az tak, wiadomo troche mvbyl ale i ryogr taki jak dla niego byl tkze...a tu co!!?? maly diabelek .... moj i T temperament podwojony... Oski juz broi tak juak w wieku 7-8 lat

[Ewelina82]

Witajcie u nas noc tez fajna chwilowe pobodki na piciu ale to przez ten upal moj Pawełek tez jest lobuziak ale tylko mnie i meza slucha z babcia robi co chce a to dlatego ze na wszytsko mu od poczatku pozwalala a teraz malo jej na glowe nie wejdzie Paweł juz nie raz dostal klapa ale tylko wtedy jak na prawde cos baaarzdoi niedobrego zrobi i jakos sie slucha musze powiedziec ze coraz barzdiej jest posluszny zreszta my nigdy gpo nie rozpieszczalismy i nigdy nie bylo tak zeby tylko nie plakal jak chcial cos wymusic placzem to ja go zostawialam i mowilam sobie placz i ze nie wolno wymuszac i teraz jest spokoj

[tyna]

Hej! Jakoś całe dnie spędzamy na dworze i nic nie miałam czasu pisać, no i nie pożegnałam się z Gabrysią
Michas juz zupełnie zdrowy, szaleje na podwórku, najchętniej w piaskownicy, zdejmuje buty i sypie do nich piasek, to lepsze od zabawek niedawno zasnął mi w hamaku i jak przenosiłam go do domu to przez sen krzyczał: nie idziemy, nie idziemy ale udało mi się go jakoś uspokoic i śpi